Duża zmiana w Formule 1

Grand Prix Abu Zabi zakończyło tegoroczne zmagania Formuły 1. Koniec sezonu przyniósł jednak fanom niemiłą niespodziankę. Królowa Sportów Motorowych, niespodziewanie, postanowiła zmienić oblicze.

Po dekoracji zwycięzców przedstawiciele Formuły 1 zaprezentowali nowe logo, które wprowadzić ma powiew świeżości do elitarnego sportu. Wielu sympatyków tej dyscypliny nie kryje rozczarowania.

Historia dotychczasowego logo liczy sobie już 23 lata. Zdaniem decydentów stworzenie nowego logotypu było niezbędne - obecny miał ograniczoną przydatność "w nowoczesnych platformach cyfrowych". Z tego względu, już wiele miesięcy temu, władze dyscypliny podjęły decyzję o uproszczeniu znaku graficznego. Jako przykład wskazano tu m.in. Coca-Colę i Starbucksa, które uprościły swoje znaki firmowe, by móc lepiej eksponować je w telewizjach cyfrowych i internecie. 

Reklama

Jak wyjaśnia Sean Bratches, dyrektor F1 ds. reklamy, nowe logo przedstawiać ma dwa, widziane z góry, bolidy rywalizujące o pierwszeństwo na linii mety. Zdaniem szefostwa F1 stare logo, z charakterystyczną, ukrytą "jedynką", było "zbyt subtelne" i słabo rozpoznawalne, zwłaszcza jeśli chodzi o niewielkie urządzenia mobilne, jak tablety czy smartfony.

Nowe logo ma też być początkiem nowej jakości dotyczącej komunikacji cyfrowej. Internetowy serwis Formuły 1 zyskać ma wkrótce szereg funkcjonalności, w tym wiele społecznościowych.

Przypominamy, że Mistrzem Świata Formuły 1 w sezonie 2017 został Lewis Hamilton. Brytyjczyk zapewnił sobie trofeum już w czasie Grand Prix Meksyku, na dwa wyścigi przed końcem sezonu.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama