Czy Kubica pił?

Na co dzień nie pije alkoholu, ale na podium się nie powstrzymywał. Szampan smakował podobno... jak zawsze. Robert Kubica po rewelacyjnym drugim miejscu w wyścigu F1 o GP Malezji miał prawo być spragniony. Nie tylko z powodu tego, że długo czekał na podium w Formule 1. Uwaga: tytuł nie odnosi się do alkoholu!!!

Także dlatego, że podczas GP straszliwy upał dawał mu się bardzo we znaki. Na dodatek podczas wyścigu wcale nie pił, bo napój jaki znajdował się w kokpicie miał temperaturę... wrzątku!

Nie tylko Kubica miał problemy z odwodnieniem organizmu. Brytyjska prasa rozpisuje się o problemach Lewisa Hamiltona z butelką z płynem, która podczas wyścigu w Malezji przestała funkcjonować. "Lewis cierpiał tortury wodne" - to tytuł z brytyjskiego The Times.

Reklama

Warto w tym miejscu przypomnieć, że butelka z płynem w bolidzie, aktywowana za pomocą przycisku na kierownicy, jest tylko niezbędną rezerwą. Kierowcy muszą przyjmować duże ilości płynów przez kilka dni przed wyścigiem - z reguły są to specjalne napoje energetyczne, stanowiące mieszankę wody z różnymi substancjami mineralnymi.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy