Czy Kubica ma szansę na starty? Nasza analiza

PKN Orlen został tytularnym sponsorem zespołu Alfa Romeo Racing w sezonie 2020 Formuły 1. W ramach współpracy Robert Kubica dołączy do zespołu, a logotyp polskiego koncernu będzie głównym elementem malowania bolidu i kombinezonów. Polak ma być kierowcą rezerwowym. Czy zatem ma szansę na realne ściganie się?

Nietrudno wyobrazić sobie, że któryś z obecnych kierowców Alfy Romeo odejdzie po kolejnym sezonie. Kimi Räikkönen, najstarszy w stawce, od niedawna 40-latek, coraz częściej wspomina o sportowej emeryturze. Antonio Giovinazzi może okazać się potrzebny w Ferrari, jeśli kontraktu nie przedłuży tam Sebastian Vettel.

Celem Kubicy jest bez wątpienia powrót do ścigania. Zmiany przepisów na sezon 2021 były już nieraz przez niego komentowane, a ten fakt daje do myślenia.

Przejście Kubicy do Alfy Romeo jest w pewnym sensie powrotem do korzeni. Polak ścigał się dla zespołu Sauber, gdy ten był odpowiedzialny za program BMW czyli w zespole BMW Sauber. Tam przecież rozpoczynał swoją karierę w Formule 1 w 2006 roku.

Reklama

Wracając do Hinwil, spotka starych znajomych. Jednym z nich jest Frédéric Vasseur, który odegrał niemałą rolę w powrocie Kubicy do F1, umożliwiając mu testy, a wcześniej dając możliwość startu w wyścigu Renault Sport Trophy na torze Spa Francorchamps we wrześniu 2016 roku.

Jedno jest pewne. Powrót do zespołu, z którym Kubica odniósł swoje jedyne zwycięstwo w Formule 1,  zostało ciepło przyjęty przez polskich kibiców (co widać po wynikach naszej ankiety), tym bardziej, jeśli będzie się z tym wiązać szansa  powrotu do stawki na dłużej.

GC

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy