Zamiast jednego autobusu, potrzeba dwóch. Przykre realia elektromobilności

Zamiast jednego autobusu, potrzeba dwóch
Zamiast jednego autobusu, potrzeba dwóchmateriały prasowe

Spis treści:

  1. Zasięg elektrycznych autobusów to stanowczo za mało
  2. Elektromobilność stwarza problemy nie tylko w Polsce
  3. Zamiast jednego autobusu, potrzeba dwóch
  4. To dopiero początek problemów?

Zasięg elektrycznych autobusów to stanowczo za mało

Elektromobilność stwarza problemy nie tylko w Polsce

Zamiast jednego autobusu, potrzeba dwóch

Jeden elektryk jeździ od godz. 5, ale tylko do godz. 13. Resztę przejmuje drugi pojazd. Pierwszy dojeżdża do przystanku końcowego i zjeżdża do zajezdni na ładowanie, a drugi wjeżdża w jego miejsce. Oczywiście taka zmiana wiąże się ze zmianą planów pracy dla kierowców.

Zobacz również:

    To dopiero początek problemów?

    Driftował starym BMW po rondziePolicja