Zamiast jednego autobusu, potrzeba dwóch. Przykre realia elektromobilności

Zamiast jednego autobusu, potrzeba dwóch
Zamiast jednego autobusu, potrzeba dwóchmateriały prasowe

Zasięg elektrycznych autobusów to stanowczo za mało

Elektromobilność stwarza problemy nie tylko w Polsce

Zamiast jednego autobusu, potrzeba dwóch

Jeden elektryk jeździ od godz. 5, ale tylko do godz. 13. Resztę przejmuje drugi pojazd. Pierwszy dojeżdża do przystanku końcowego i zjeżdża do zajezdni na ładowanie, a drugi wjeżdża w jego miejsce. Oczywiście taka zmiana wiąże się ze zmianą planów pracy dla kierowców.

To dopiero początek problemów?

Driftował starym BMW po rondziePolicja