Upał bardziej szkodzi elektrykom niż mróz? Eksperci nie mają złudzeń
Nowe badanie przeprowadzone przez amerykańską firmę analityczną Recurrent nie pozostawia wątpliwości. Użytkowanie samochodu elektrycznego w gorącym klimacie negatywnie wpływa na żywotność jego akumulatora. Eksperci zalecają parkowanie elektryków na zadaszonych parkingach albo w chłodnych garażach.
Gdy przychodzi do wymieniania problemów trapiących współczesne samochody elektryczne, najczęściej słyszy się o ich niewielkich zasięgach oraz mozolnym procesie ładowania. W rzeczywistości jednak sporo osób pomija kwestie żywotności baterii, których koszt wymiany nierzadko może przekraczać wartość zakupu całego pojazdu. Na to w jak długim okresie czasu akumulatory będą spełniać swoją funkcje, wpływa sporo różnorakich czynników. Jednym z nich jest temperatura otoczenia.
Upały szkodzą bateriom elektrycznym w samochodach
Eksperci są zgodni, że stosowane w pojazdach elektrycznych akumulatory litowo-jonowe, najlepiej radzą sobie w przypadku temperatur z zakresu od 20, do 35 stopni Celsjusza. W przypadku ich długotrwałego użytkowania w skrajnych warunkach, nierzadko może dojść do zjawiska degradacji, a to z kolei może skutkować znaczącym ograniczeniem ich żywotności.
Potwierdza to niedawne badanie, wykonane przez amerykańską firmę analityczną Recurrent Auto. Przedsiębiorstwo, które za pośrednictwem oprogramowania śledzącego posiada dostęp do danych ponad 12 tys. samochodów marki Tesla, przeanalizowało pierwotny zasięg każdego pojazdu względem strefy użytkowania, a następnie porównało go do aktualnych osiąganych przez nie wartości.
Większy zasięg oznacza szybszą degradację baterii?
Jak można przeczytać w oficjalnym sprawozdaniu - samochody elektryczne ładowane w chłodniejszych strefach klimatycznych charakteryzowały się mniejszym zasięgiem, niż ich odpowiedniki ładowane w "cieplejszym środowisku". Chociaż jednorazowe uzupełnianie energii w upalnym klimacie skutkowało lepszą wydajnością akumulatora, w dłuższej perspektywie czasu przyczyniało się jednak do jego szybszej degradacji. Dlaczego tak się działo? Odpowiadają na to sami eksperci:
Ciepło z otoczenia dostarcza dodatkowej energii w akumulatorze, co jednak w dłuższym użytkowaniu może przyspieszyć niepożądane reakcje chemiczne, powodujące przedwczesne starzenie się akumulatora. Chociaż niskie temperatury mogą tymczasowo pogorszyć wydajność samochodu elektrycznego, nie powodują jednak jego trwałego uszkodzenia.
Bez wątpienia nie są dobre wiadomości dla osób lubiących wysokie temperatury, tym bardziej, że ogólnie przyjęty próg przyspieszonej degradacji akumulatora wynosi według badaczy ok. 30 stopni Celsjusza. Na szczęście istnieją metody, dzięki którym właściciele elektryków mieszkający w ciepłym klimacie, mogą opóźnić niechciany proces.
Eksperci zalecają parkowanie elektryków na zadaszonych parkingach albo w chłodnych garażach. Jeśli jednak pojazd musi stać na zewnątrz w czasie upału, najlepiej to zrobić, gdy akumulator jest w połowie naładowany.