Samochody można będzie ładować za darmo. Rusza przełomowy program

Firma Octopus Power proponuje rozwiązania, jakich w Zjednoczonym Królestwie jeszcze nie było. Darmowe ładowanie samochodów elektrycznych - tak brzmi jeden z punktów taryfy przygotowanej przez brytyjskiego dostawcy zielonej energii. Brzmi nierealnie? To dlatego, że jest haczyk.

Jeśli wyprodukujesz za dużo energii w ciągu dnia, to możesz ją oddać do sieci i na na tym zarobić, a przy okazji naładujesz w nocy swój samochód elektryczny kompletnie za darmo. Tak w prostym przekazie brzmią zasady programu, który wprowadza brytyjska firma Octopus Energy - wszystko w ramach taryfy bazującej na rozwiązaniu V2G, czyli Vehicle-to-Grid.

Technologia V2G - jak to działa?

Funkcja Vehicle-to-Grid pozwala wykorzystać energię zgromadzoną w akumulatorach do zasilenia sieci energetycznej. Najprościej mówiąc, ta koncepcja zakłada, że samochody elektryczne są wykorzystywane jako magazyny energii, które w godzinach najwyższego obciążenia sieci, mogłyby oddać część energii i otrzymać ją z powrotem, gdy prąd jest tańszy.

Reklama

Jakie korzyści miałby z tego właściciel? Przede wszystkim na oddaniu energii w godzinach energetycznego szczytu mógłby zarobić - a raczej płacić mniej za ładowanie wieczorami, kiedy cena energii, z uwagi na najmniejsze zapotrzebowanie na prąd, jest tańsza.

Brytyjski operator rusza z nową taryfą

Jednym z pierwszych operatorów zielonej energii, który rusza z taką taryfą, jest Octopus Energy. W programie Octopus Power Pack użytkownicy z nadmiarem energii mogą ją sprzedać do sieci i na tym zarobić, a następnie naładować swoje samochody w nocy kompletnie za darmo - cały proces poboru i zwrotu energii ma być całkowicie zautomatyzowany.

Darmowe ładowanie auta - trzeba spełnić kilka warunków

Skorzystać z oferty mogą wszyscy, którzy spełniają następujące wymagania. Przede wszystkim wymagana będzie kompatybilna ładowarka typu Wallbox Quasar 1 VG2, jak również inteligentny licznik energii elektrycznej oraz zezwolenie na eksport energii do lokalnej sieci dystrybucyjnej (certyfikat G99). Istotny jest także ostatni punkt, który mówi o tym, że nasz pojazd musiałby być podłączony do sieci na ok. 12 godzin dziennie (co kilka dni) i oddawać do sieci blisko 333 kWh miesięcznie. Co jeśli nie uda się dopiąć celu? Wówczas dostawca może zerwać z nami taryfę na zasadach “Power Pack".

Te auta naładujesz za darmo. Lista jest skromna

Ciekawa jest jednak lista pojazdów, które na ten moment mogą korzystać z darmowego, nocnego ładowania. Na liście znalazły się bowiem trzy modele, które korzystają ze złącza CHAdeMO. Mowa o dwóch autach elektrycznych - Nissan Leaf oraz Nissan E-NV200 - oraz jednej hybrydzie plug-in - Mitsubishi Outlander PHEV. Taryfa dostawcy jest więc ciekawa i zachęciła pewnie niejednego właściciela samochodu elektrycznego. Niemniej, azjatycki standard CHAdeMO odchodzi już do lamusa. Lwia część producentów korzysta dziś ze złącza CCS.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: samochody elektryczne | ładowanie samochodu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy