Orlen buduje flotę aut na prąd. Ma już dziewięć

PKN Orlen, w ramach rozwoju elektromobilności buduje infrastrukturę ładowania pojazdów elektrycznych, w której do końca 2019 r. otworzy 50 takich punktów. Poszerza także swoją flotę o samochody elektryczne, których ma obecnie 9 - poinformował płocki koncern.

Odpowiadając w poniedziałek na pytania PAP, dotyczące projektów związanych z elektromobilnością, PKN Orlen ocenił, iż "paliwa alternatywne są jednym z kluczowych trendów nowej mobilności".

"Do końca 2019 r. PKN Orlen otworzy 50 stacji ładowania samochodów elektrycznych. W ramach rozwoju elektromobilności koncern buduje infrastrukturę ładowania pojazdów elektrycznych oraz poszerza swoją flotę o samochody elektryczne" - zaznaczyła spółka. Jak podał płocki koncern, obecnie posiada on 9 pojazdów elektrycznych, które przeznaczył od marca na potrzeby pracowników spółki "w celu wykonywania codziennych obowiązków służbowych".

Reklama

"Samochody elektryczne we flocie Orlen, przemieszczając się po całym kraju, to bardzo dobra promocja elektromobilności, nie tylko wśród pracowników PKN Orlen, ale i mieszkańców całego kraju. Zwłaszcza, że auta będą obrandowane informacjami dotyczącymi stacji PKN Orlen, na których można będzie ładować pojazdy elektryczne" - podkreślił płocki koncern.

Według niego, "wprowadzenie w Polsce blisko rok temu ustawy o elektromobilności było impulsem, który spowodował znaczący wzrost zainteresowania samochodami elektrycznymi". "PKN Orlen dynamicznie rozwija swoją infrastrukturę ładowania pojazdów elektrycznych, ponieważ dostępność do niej jest jednym z kluczowych aspektów branych pod uwagę przy podejmowaniu decyzji o zakupie samochodu elektrycznego" - zwrócił uwagę płocki koncern.

PKN Orlen zaznaczył jednocześnie, że "w obliczu nasilających się problemów związanych z jakością powietrza" oraz zaostrzających się norm emisji szkodliwych związków, "jako firma odpowiedzialna społecznie, angażuje się w promowanie elektromobilności i rozwój transportu nisko i zeroemisyjnego w Polsce, a także w planowanie i budowę infrastruktury do zasilania pojazdów wyposażonych w napędy alternatywne".

"Rozpoczynamy od rynku polskiego, ale jesteśmy przekonani, że wkrótce także w Czechach, Niemczech czy na Litwie PKN Orlen i jego pracownicy będą promowali elektromobilność korzystając z tego typu pojazdów jako aut służbowych" - oświadczył płocki koncern. Poinformował jednocześnie, iż w ramach postępowania zakupowego pozyskał w pierwszym etapie łącznie 9 samochodów elektrycznych marki Nissan LEAF - pojazdy będą finansowane w formie wynajmu długoterminowego.

"W 100 proc. elektryczny napęd oznacza natychmiastowe przyśpieszenie auta, po naciśnięciu gazu, a nisko osadzony akumulator o pojemności 40kWh sprawia, że w Nissan LEAF łatwo pokonuje się zakręty. Ważny jest także fakt, że autem bez ładowania możemy pokonać 378 km, czyli drogę z Warszawy do Płocka i z powrotem" - wyjaśnił płocki koncern. Jak zauważył, zgodnie z unijnymi regulacjami, dotyczącymi WLTP - światowej zharmonizowanej procedury badania pojazdów lekkich, kierowcy tych samochodów mogą naładować je na stacjach ładowania PKN Orlen do 80 proc. pojemności akumulatora w czasie ok. 40 minut.

Spółka zapowiedziała, że jej stacja paliw w Siewierzu przy trasie Katowice-Warszawa, gdzie w 2018 r. uruchomiła pierwszy swój punkt ładowania aut elektrycznych, "jest częścią większego projektu, którego celem jest stworzenie pełnej infrastruktury ładowania pojazdów elektrycznych w kraju". "Docelowo koncern uruchomi 150 stacji ładowania zlokalizowanych w miastach i przy trasach tranzytowych tak, aby kierowcy mogli płynnie pokonać całą Polskę wzdłuż i wszerz" - oznajmił PKN Orlen.

Według niego, sieć punktów ładowania i zakupione właśnie samochody elektryczne do floty to projekty koncernu, które uzupełniają się. "Nasi pracownicy będą mogli testować pojazdy na stajach ładowania PKN Orlen. W ten sposób koncern będzie mógł zweryfikować zachowania swoich klientów" - podkreśliła spółka.


PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy