Niemal nowe Jaguary na złomie. Marka się poddała, nie będzie ich naprawiać
Jaguar I-Pace miał być przełomowym modelem w historii brytyjskiej marki. Niestety, ze względu na wysoki poziom usterkowości nigdy nie zrealizował pokładanych w nim nadziei. Ostatnio w internecie pojawiła się fotografia, która potwierdza, że producenci bardziej opłaciło odkupienie i zezłomowanie niemal nowych aut niż ich naprawa.

Spis treści:
Jaguar I-Pace miał podobną historię co wiele dziecięcych gwiazd kina. Model ten był pierwszym elektrycznym samochodem brytyjskiej marki, który tym pojazdem ubiegł wielu innych producentów segmentu premium. Początkowo szło świetnie. I-Pace został ciepło przyjęty zarówno przez branżę, jak i konsumentów. Doceniano bogate wyposażenie, wygląd oraz osiągi (400 KM i napęd na cztery koła zapewniały rozpędzanie do 100 km/h w 4,8 s).
Popularność modelu przełożyła się na szereg nagród, w tym najważniejszą - I-Pace został Samochodem Roku 2019. W tym miejscu warto jednak dodać, że ówczesny plebiscyt był jedynym przypadkiem w jego historii, kiedy do wyłonienia potrzeba była dogrywka, ponieważ Jaguar I-Pace zdobył identyczną liczbę punktów co Alpine A110.
Elektryczny Jaguar okazał się jakościową wpadką
Wkrótce jednak, gwiazda Jaguara I-Pace, podobnie jak już wspomnianych dziecięcych aktorów, zaczęła blednąć. Model zyskał miano usterkowego, m.in. za sprawą akumulatorów dostarczanych przez LG.
Baterie miały tendencję do przegrzewania się, a to nierzadko doprowadzało do pożarów. Z tego względu Jaguar organizował wiele akcji serwisowych, które jednak przynosiły efekt tylko częściowo. W efekcie w zeszłym roku Jaguar ogłosił, że odkupi blisko 3 tys. egzemplarzy I-Pace sprzedanych w USA. Podobne programy marka uruchomiła na innych rynkach, w tym w Wielkiej Brytanii. Był to sygnał, że firma się poddaje i uznaje samochody za nienaprawialne rozsądnym kosztem.
Co dzieje stało z odkupionymi samochodami?
Jaguary I-Pace wylądowały na złomie
Jaguar chciałby by, o I-Pace jak najszybciej zapomnieć. Dlatego nie było mowy, żeby samochody np. po gruntownych remontach, czy wymianach baterii ponownie trafiły na rynek. Jak sugerują zdjęcia zrobione przez jednego z użytkowników portalu X, zaledwie kilkuletnie samochody trafiły na złom. Na fotografiach widać kilkadziesiąt egzemplarzy, które znalazły się na jednym z brytyjskich złomowisk. To smutny koniec auta, któremu początkowo wróżono piękną przyszłość.
Jaguar kończy produkcję samochodów. Co dalej?
Przypomnijmy, że Jaguar realizuje teraz bardzo ambitny i radykalny plan, który polega nie tylko na zakończeniu produkcji modelu I-Pace, ale również na usunięciu z gamy wszystkich dotychczas produkowanych samochodów.
Marka chce zamienić się teraz w producenta wyłącznie elektrycznych bardzo luksusowych samochodów. Tak bardzo luksusowych, że nie chce już rywalizować z BMW, Audi czy Mercedesem. Jaguar celuje wyżej – w Bentleya, Astona Martina czy Rolls-Royce’a. W związku z tym marka zrywa ze swoim dotychczasowym wizerunkiem.

W listopadzie 2024 roku Jaguar zaprezentował swoją nową identyfikację wizualną, a na początku grudnia pokazał model koncepcyjny przedstawiający, jak będzie wyglądać teraz filozofia projektowania producenta – Type 00. Pierwszym nowym modelem produkcyjnym Jaguara będzie czterodrzwiowy GT. Planowo marka ma zaprezentować go pod koniec 2025 roku.