Maserati GranTurismo Folgore. Co wiemy o elektrycznym GT?

Dla niektórych piekło zamarza, innym ta koncepcja bardzo się podoba. Jednak bez wątpienia Maserati GranTurismo Folgore będzie pojazdem wyjątkowym.

Maserati GranTurismo Folgore
Maserati GranTurismo Folgoremateriały prasowe

Nieuchronnie nadchodzi koniec soczystego brzmienia włoskiego V8 pod maską Maserati GranTurismo. W 2024 roku do produkcji ma wejść wersja Folgore - takie oznaczenie będzie nosiła każda elektryczna wersja modeli Maserati. Czy jest czego żałować?

Maserati GranTurismo Folgore - poniżej 3 sekund do 100

Do premiery zostało jeszcze dużo czasu, jednak producent już podgrzewa atmosferę. Otóż obecny na Monterey Car Week komik Sebastian Maniscalco przejechał się nowym GranTurismo Folgore, a materiał z tego wydarzenia został opublikowany na oficjalnym profilu YouTube Maserati. W filmie udział wzięli także Klaus Busse, szef projektu i Maria Conti - dyrektor ds. komunikacji Maserati.

Co więc wiadomo? Jak wygląda przedprodukcyjna wersja modelu możecie zobaczyć na poniższym filmie, skupmy się więc na deklaracjach producenta. GranTurismo Folgore ma przyspieszać do 100 km/h w czasie poniżej 3 sekund. Dokładnie podano, że do 60 mil/h (96 km/h) przyspieszenie zajmuje 2,6 sekundy. Z kolei prędkość maksymalna ma przekraczać 320 km/h.

Maserati GranTurismo Folgore - ujarzmić masę

Jak wiadomo przeciwnikiem każdego auta sportowego w kontekście osiągów i prowadzenia, jest masa. A ta w przypadku auta elektrycznego jest niebagatelna. Maserati nie podaje dokładnej wagi GranTurismo Folgore, jednak chwali się tym, jak została ona rozłożona.

Otóż przekazano informację, że akumulatory trakcyjne umieszczono w tunelu środkowym, co pozwoliło obniżyć środek ciężkości i zachować odpowiedni balans masy przodu i tyłu pojazdu. Co z napędem? Za niego odpowiadać mają 3 (słownie: trzy) silniki elektryczne, o łącznej mocy ponad 1200 KM...

Taki układ napędowy potrzebuje odpowiedniego zasilania, więc GranTurismo Folgore wyposażone jest w 800-voltową instalację elektryczną i falowniki rodem z Formuły E. Producent deklaruje, że odzyskanie 160 km (100 mil) zasięgu (przy odpowiedniej mocy ładowarki) ma trwać jedynie 10 minut.

***

Moto Flesz - odcinek 54. O przyszłości Skody i wyprzedanym LamborghiniINTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas