Kupili elektryka i nie mogą go ładować do 100 proc. Istnieje ryzyko pożaru

Właściciele niektórych elektrycznych modeli Audi e-tron zgłaszają problemy związane z globalną akcją serwisową producenta. Z powodu wystąpienia usterek w modułach akumulatora, nie mogą oni ładować swoich pojazdów powyżej 80 proc pojemności. Rozwiązaniem problemu ma być aktualizacja oprogramowania, jednak nie wiadomo, kiedy będzie ona dostępna.

Kupili elektryka i nie mogą go ładować do 100 proc.
Kupili elektryka i nie mogą go ładować do 100 proc.Jan Guss-GasińskiINTERIA.PL

Na początku 2024 roku niemiecki producent ogłosił globalną akcję serwisową, obejmującą samochody Audi e-tron wyprodukowane w latach 2019-2022, wówczas wyposażano je w akumulatory LG Energy Solution E61V. Zgodnie z oficjalnym komunikatem, w niektórych przypadkach mógł w nich wystąpić problem z modułami akumulatorów wysokonapięciowych, co mogło doprowadzić do ich przegrzania, a w skrajnych przypadkach nawet do pożaru.

Audi wezwało właścicieli i ograniczyło ładowanie do 80 proc.

Niedługo po wykryciu usterki niemiecki producent poinstruował dealerów, aby wezwali właścicieli pojazdów do serwisu, gdzie zainstalowano specjalne oprogramowanie diagnostyczne w celu monitorowania ewentualnych nieprawidłowości w module akumulatora. Akcja obejmowała także instalację oprogramowania, które na bieżąco diagnozowało stan baterii oraz ograniczyło jej ładowanie do 80 proc. Samochody zostały dodatkowo oznaczone specjalnymi naklejkami z wyraźnym zakazem ładowania pojazdu powyżej tego poziomu.

Samochody zostały oznaczone specjalnymi naklejkami z zakazem ładowania powyżej 80 proc. /Fot. Fakezaga@redditmateriał zewnętrzny

Obostrzenia miały obowiązywać do czasu wydania aktualizacji oprogramowania, która miała wyeliminować ryzyko awarii baterii. Problem polega jednak na tym, że od tamtego czasu minął już rok, a na temat poprawek zapadła cisza. Początkowo producent zapowiadał, że aktualizacja powinna być dostępna pod koniec 2024 roku. Jednak jak informują właściciele samochodów objętych akcją serwisową, od tego czasu dealerzy Audi milczą na ten temat. Tymczasem zasięg samochodów spadł o 20 proc.

Właściciele elektrycznych Audi rozgoryczeni. Zbyt mały zasięg

Właściciele elektrycznych SUV-ów Audi nie ukrywają swojego rozczarowania. Na wielu forach motoryzacyjnych pojawiają się wpisy sfrustrowanych kierowców, którzy od wprowadzenia limitu ładowania nie mogą w pełni korzystać z zasięgów swoich pojazdów. Sytuacja stała się jeszcze bardziej problematyczna wraz z nadejściem zimy, gdy zasięg samochodów elektrycznych dodatkowo spadł.

Audi nałożyło limit ładowania 80 proc. i ograniczyło liczbę ładowarek, z których możemy korzystać – wszystko to bez podania konkretnej daty rozwiązania problemu. To zmieniło duży pojazd o dużym zasięgu w samochód miejski o krótkim zasięgu. Obecnie od kilku miesięcy korzystam z niepełnowartościowego produktu
pisze jeden z właścicieli Audi e-tron na forum Reddit.

To jednak nie wszystko. Właściciele obawiają się, że ich problem zostanie całkowicie zapomniany w związku z zakończeniem produkcji Audi e-tron. Niemiecki producent oficjalnie ogłosił, że nastąpi to 28 lutego. Tym samym, produkowany od 2018 roku model zniknie ze sprzedaży. Właściciele wadliwych pojazdów obawiają się, że zostaną zapomniani i pozostawieni z problemem bez wsparcia.

Ja również dostałem naklejki i oprogramowanie monitorujące poziom ładowania. Na diagnozie powiedziano mi, że nie znaleziono żadnych problemów z ogniwami mojego akumulatora, ale mimo to mam przestrzegać obostrzeń do czasu wydania aktualizacji. Do dziś jednak nie wiem, kiedy ona będzie dostępna, a za chwilę e-tron całkowicie znika z produkcji
zaznacza inny użytkownik ze Szwecji.

Audi e-tron na polskim rynku. Czy właściciele mają powody do obaw?

Czy podobna sytuacja występuje także na naszym rynku? Zapytaliśmy o to przedstawicielstwo Audi w Polsce. Jak poinformował nas kierownik PR Audi Hubert Niedzielski, w naszym kraju akcjami objętych jest łącznie 97 samochodów Audi e-tron. Co jednak najważniejsze, w części z nich prace serwisowe zostały już wykonane.

W wybranych samochodach należy sprawdzić akumulator wysokonapięciowy i w razie potrzeby wymienić jego moduły. Rozwiązanie techniczne zostało już przez producenta opracowane i udostępnione naszej sieci serwisowej. Do chwili przeprowadzenia akcji serwisowej, klienci proszeni są o ograniczenie ładowanie akumulatora do maksymalnie 80 proc.
zaznacza Interii przedstawiciel Audi.

Wiadomo, że usterka akumulatora dotyczy wyłącznie pojazdów wyprodukowanych do marca 2022 roku. Kolejne egzemplarze Audi e-tron były wyposażone w ogniwa akumulatorowe Samsung SDI, w których przypadku opisywane problemy nie występują.

Test wideo Renault Rafale. Duży SUV, a pali mniej niż 5 l/100 kmAdam MajcherekINTERIA.PL