Niskie spalanie i dobry zasięg, czyli zalety samochodów hybrydowych typu plug-in

Jak zjeść ciastko i mieć ciastko? W świecie napędów stosowanych w motoryzacji, odpowiedzią na to pytanie są napędy hybrydowe typu plug-in. Zrozumienie ich działania, potencjału, tego, kiedy z jakiego trybu pracy warto korzystać, pozwoli uzyskać realne oszczędności kosztów eksploatacji samochodu. Oto wszystko co warto wiedzieć o napędach typu hybryda plug-in, na przykładzie modeli Volvo.

Hybrydy plug-in - szeroka oferta

Aktualnie w gamie szwedzkiej marki znajdziemy bardzo szeroką ofertę modeli wyposażonych w napęd typu hybryda plug-in. Miłośnicy SUV-ów mają do wyboru model Volvo XC60 Recharge, czyli najchętniej kupowanego SUV-a klasy premium (co więcej, model ten jest liderem w swoim segmencie już od ponad dekady!) oraz większego, luksusowego i prestiżowego SUV-a Volvo XC90 Recharge. Wolisz sedana? Żaden problem, w salonach Volvo na klientów czekają Volvo S60 Recharge oraz Volvo S90 Recharge. Jeżeli preferujecie klasyczne, funkcjonalne i zgrabne kombi, do dyspozycji są Volvo V60 Recharge oraz Volvo V90 Recharge. Każdy z wymienionych modeli wyposażony jest obecnie w zmodernizowany i znacznie ulepszony napęd hybrydowy plug-in. Zacznijmy od wyjaśnienia, czym jest i jak działa taki układ napędowy.

Jak działa hybryda plug-in?

Uogólniając, każdy samochód z napędem hybrydowym (dowolnego typu), wyposażony jest w zarówno silnik spalinowy, jak i silnik (lub silniki) elektryczny. To co odróżnia hybrydy plug-in od innych typów napędów hybrydowych jest znacznie większy udział komponentu elektrycznego w ogólnej mocy całego układu napędowego. Hybrydy plug-in są też jedynym typem hybryd, który umożliwia pokonywanie codziennych, kilkudziesięciokilometrowych zasięgów wyłącznie “na prądzie", czyli bez emisji jakichkolwiek spalin i zużywania choćby homeopatycznych ilości węglowodorów. W ubiegłym roku do salonów Volvo trafiły modele Volvo serii 60 i 90 (XC60, XC90, S60, S90, V60, V90) ze znacznie zmodernizowanymi układami hybrydowymi. To co zmieniono przede wszystkim, i co daje największe korzyści kierowcom korzystającym z tych aut, to: większa moc silników elektrycznych oraz dostarczające im energii, nowe, bardziej efektywne energetycznie i pojemniejsze akumulatory trakcyjne.

W tego typu napędach, za moc przekazywaną na koła pojazdu odpowiada zarówno silnik spalinowy, jak i silnik (lub silniki, zależnie od wersji modelu) elektryczny. Rola obu napędów zmienia się zależnie od tego, jaki tryb jazdy wybrał kierowca. Warto to robić świadomie, bo wówczas uzyskamy największe korzyści z eksploatacji auta z takim napędem. W przypadku modeli Volvo, wybierając tryb jazdy Pure, możemy pokonywać trasę wyłącznie na prądzie, przy czym uzyskiwane zasięgi - dzięki powiększonym akumulatorom trakcyjnym - mogą sięgać nawet 91 km (wg WLTP), co w zupełności wystarcza do załatwienia codziennych sprawunków na mieście. Właśnie korzystanie z trybu wyłącznie elektrycznego jest zalecanym sposobem podróżowania hybrydą plug-in w gęstym ruchu miejskim. W trasie efektywnym sposobem podróżowania jest tryb Hybrid. To najbardziej uniwersalny tryb jazdy, w którym samochód korzysta z obu rodzajów silników, maksymalizując efektywność energetyczną i obniżając zużycie paliwa.

Hybrydy plug-in Volvo - efektywność energetyczna

Efektywność energetyczna to dość enigmatyczne pojęcie, którym zresztą w dobie transformacji energetycznej i środowiskowej świata szafuje wielu. Warto zatem przybliżyć kwestię, na czym polegają zalety napędów hybrydowych plug-in w aktualnych modelach dostępnych w portfolio Volvo. Wspomnieliśmy wcześniej, że w ubiegłym roku do oferty wprowadzono znacznie zmodernizowane modele hybryd plug-in z serii Volvo Recharge. Co dokładnie się zmieniło? Pojemność akumulatorów trakcyjnych wzrosła z wcześniejszych 11,1 kWh do 18,8 kWh. Oprócz tego wzrosła moc silnika elektrycznego stanowiącego podstawowy element elektrycznego napędu w hybrydach plug-in i tu zmiana również jest znaczna: z 87 KM do 145 KM. Wraz ze wzrostem mocy, kierowcy korzystający z elektrycznego trybu jazdy mają do dyspozycji również większy moment obrotowy, powiększony z wcześniejszych 240 Nm do 309 Nm, w przypadku silnika elektrycznego dostępny od startu. Taka zmiana nie tylko znacznie polepsza elastyczność układu napędowego, ale też przyczynia się do możliwości uzyskania większych oszczędności paliwa i energii, mimo - paradoksalnie - większej mocy całego układu. Większa moc i pojemniejszy akumulator to nie wszystko.

Na efektywność pracy całego napędu ma też wprowadzenie przez Volvo do układu napędowego nowego, zintegrowanego generatora rozruchowego o mocy aż 40 kW. Zastosowanie tego generatora pozwoliło wyeliminować mechaniczną sprężarkę z silnika spalinowego, a także sprawiło, że samochód bardzo sprawnie rusza, hybrydowy układ napędowy działa bardzo płynnie, a przełączanie się napędu elektrycznego na spalinowy jest w praktyce niedostrzegalne dla kierowcy. I żeby nie być gołosłownym, Volvo V60 T8 Recharge sprzed zmian przyśpieszało w trybie wyłącznie elektrycznym (Pure) do 80 km/h w czasie ok. 13-14 sekund, co wymagało od kierowcy pewnej cierpliwości. Po zmianach, czas ten został skrócony dzięki mocniejszej jednostce elektrycznej do 8,5 sekundy, co daje normalne odczucia podczas jazdy i kierowca nie ma wrażenia, że musi aptekarsko dozować moc pedałem przyspieszenia. Ponadto wzrosła również prędkość maksymalna w trybie wyłącznie elektrycznym z wcześniejszych ok. 120 km/h do autostradowych 140 km/h.

Hybrydy plug-in - jak uzyskać niskie zużycie paliwa

Napęd typu hybryda plug-in daje kierowcy duży wpływ na to, ile ostatecznie kosztować go będzie eksploatacja auta z takim układem. Statystyki pokazują, że średnie dzienne przebiegi w Europie to - w przypadku samochodów osobowych - ok. 50 km. Oznacza to, że po modernizacji gamy hybryd plug-in Volvo, każdy model tej marki z takim układem napędowym zapewnia zasięg na samym prądzie, wystarczający do pokonania takiej odległości. Zasięgi (wg WLTP) w trybie elektrycznym dla poszczególnych modeli wynoszą: S60 do 91 km, V60 do 88 km, S90 - 90 km, V90 - 87 km, XC60 - do 79 km oraz XC90 do 68 km. Oznacza to, że codzienna miejska eksploatacja nie będzie wymagać w ogóle zużywania klasycznego paliwa węglowodorowego. Oczywiście pod warunkiem, że zadbamy o ładowanie. Najlepszy scenariusz, to możliwość ładowania hybrydy plug-in we własnym garażu czy domu. Typowy czas ładowania od 0 do 100% przy ładowaniu prądem przemiennym 3-fazowym 16A to 3 godziny. Nawet w przypadku podłączenia pojazdu do zwykłego gniazdka jednofazowego 230 V z prądem 10A, auto które wieczorem (np. w momencie, gdy zacznie obowiązywać tańsza taryfa rozliczeniowa za energię elektryczną, w przypadku gdy mamy rozliczenie dwutaryfowe) podłączymy do prądu, zawsze na rano będzie w pełni gotowe do kolejnego dnia jazdy po mieście bez żadnej emisji spalin.

W sytuacji, gdy czasem musimy wyjechać w dłuższą trasę, prądu na cały dystans oczywiście nie wystarczy, ale - po pierwsze - akumulator trakcyjny nigdy nie jest rozładowywany w pełni. Gdy energii jest w nim już niewiele, samochód automatycznie przełącza się w tryb hybrydowy, w którym silnik spalinowy współpracuje z silnikiem elektrycznym. W trakcie równej, spokojnej jazdy, auto potrafi przejść w tryb żeglowania, co oszczędza paliwo, ponadto każde zmniejszenie prędkości czy dohamowanie oznacza odzyskiwanie energii w procesie rekuperacji. Nic się nie może zmarnować.

Atutem hybryd plug-in Volvo, w przeciwieństwie do wielu hybryd plug-in innych marek, jest to, że obecność tego typu napędu nie wpływa ani na pojemność bagażnika (nie jest ona mniejsza niż w wersjach z napędem typu miękka hybryda), ani na rozmiar zbiornika paliwa, który np. w każdej możliwej wersji napędowej Volvo XC60 mieści 71 l benzyny. Biorąc pod uwagę, że nawet po rozładowaniu akumulatora trakcyjnego, samochód ten jest w stanie zadowolić się zużyciem na poziomie 6-7 l/100 km, oznacza to możliwość pokonania bez konieczności wizytowania stacji paliw ponad 1000 km.


Artykuł sponsorowany

materiały promocyjne
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy