Zalety napędu wszystkich kół. Nie jest ich mało!

Zima nie odpuszcza, a drogowcy nie zawsze nadążają z odśnieżaniem. W takich warunkach w najbardziej komfortowej sytuacji są właściciele samochodów z napędem na obie osie.

Lexus RX
Lexus RXINTERIA.PL

Pierwotnie napęd na cztery koła powstał z myślą o pojazdach wojskowych, by umożliwić im poruszanie się w ekstremalnych warunkach terenowych. Dziś napęd AWD (All Wheel Drive) to pożądany element wyposażenia luksusowych i kompaktowych SUVów.

W samochodach terenowych, przeznaczonych przede wszystkim do jazdy w ciężkich warunkach, od dziesiątek lat stosowany jest klasyczny napęd na cztery koła - stały lub dołączany ręcznie. Oba rozwiązania nie są jednak pozbawione wad. Stały napęd w codziennej eksploatacji podwyższa zużycie paliwa. Dołączany, z uwagi na brak mechanizmu różnicowego w przednim "moście", wyklucza korzystanie z napędu 4x4 na nawierzchniach o normalnej przyczepności.

Kompromisem pomiędzy właściwościami 4x4 a mniejszą konsumpcją paliwa (a co za tym idzie - większą dbałością o środowisko) stał się napęd na cztery koła dołączany automatycznie. Jak on działa?

W normalnych warunkach układ taki pracuje w klasycznym trybie 2WD, napędzając koła jednej osi, najczęściej przedniej. Po wykryciu poślizgu jednego z kół (np. w oparciu o dane z czujników ABS) układ włącza napęd na cztery koła. Szeroko stosowanym rozwiązaniem jest system hydrauliczny z międzyosiowym sprzęgłem wiskotycznym w kąpieli olejowej. Ma on jednak kilka wad, a najważniejsza z nich to czas reakcji. Chociaż sprawa rozchodzi się o milisekundy, te często ratują z niebezpiecznych i niespodziewanych sytuacji na drodze. Dobrze jest uzmysłowić sobie, że jadąc z prędkością 100 km/h, w ciągu mrugnięcia okiem trwającego ok. 0,25 s przemierzamy... aż 7 metrów!

Lexus RXINTERIA.PL

Jak producenci pojazdów radzą sobie z tym problemem? Dobrym przykładem jest np. Lexus. W samochodach japońskiej marki z napędem konwencjonalnym, takich jak np. NX 200t czy RX 200t, zastosowano - sterowany elektronicznie - system Dynamic Torque Control. Układ jest nie tylko prostszy i lżejszy od hydraulicznego, ale też nawet trzykrotnie szybszy.

System Dynamic Torque Control przetwarza informacje płynące z 40 różnych czujników - od czujników położenia pedału przyspieszenia i kierownicy (czy auto jest w zakręcie), przez czujniki prędkości obrotowej kół, po czujniki przyspieszenia liniowego i kątowego nadwozia. Oznacza to, że system przewiduje zachowanie pojazdu i płynnie steruje podziałem siły napędowej na poszczególne osie. W przypadku wykrycia warunków, które mogą wymagać napędu na dwie osie - system jest gotowy do reakcji, która występuje natychmiast, gdy zajdzie taka potrzeba. Dzięki temu jest w stanie zapewnić np. bardziej dynamiczne ruszanie bez zrywania  przyczepności (napęd na dwie osie jest zawsze włączony przy ruszaniu), ułatwiając szybkie pokonywanie ostrych zakrętów czy zapobiegając występowaniu zjawiska podsterowności.

Lexus RX i Jaguar F-PaceINTERIA.PL

Jeszcze większe możliwości daje system stosowany w samochodach z napędem hybrydowym, takich jak Lexus NX 300h czy Lexus RX 450h. Jednostka sterująca dołączeniem napędu na drugą oś w hybrydowych SUV-ach Lexusa przesyła impuls elektryczny płynący z prędkością ok. 1 miliarda km/h do silnika elektrycznego, który błyskawicznie dostarcza siłę napędową. Jest to wynikiem bieżącej analizy informacji z szeregu czujników, przewidywaniem zawczasu potencjalnie niebezpiecznych sytuacji i działaniem zanim poślizg nastąpi.

Lexus RX i Jaguar F-PaceINTERIA.PL

Jest to możliwe, gdyż koła przedniej osi napędza układ spalinowo-elektryczny z bezstopniową przekładnią e-CVT, zaś napęd tylnej osi powierzono precyzyjnie sterowanemu silnikowi elektrycznemu, przekładnią redukcyjną i mechanizmem różnicowym. Podczas jazdy w normalnych warunkach układ hybrydowy decyduje o pracy silnika spalinowego i elektrycznego tak, aby jazda była najbardziej efektywna i ekonomiczna. Dodatkowo, jeżeli sterownik wykryje poślizg napędzanych kół przedniej osi, automatycznie uruchamia silnik kół tylnych, dbając o optymalne rozdzielenie siły napędowej między koła przednie i tylne - reakcja jest przy tym natychmiastowa.

Wbrew pozorom największą zaletą tego skomplikowanego - na pierwszy rzut oka - systemu jest jego... prostota! Nie ma w nim skrzyni rozdzielczej, wału napędowego ani sprzęgła, dzięki czemu jest on lekki i niezawodny. Proporcje podziału momentu obrotowego między oś przednią i tylną mogą być przy tym niemal dowolne - nawet 60 procent na tył i 40 procent na przód, co daje lepsze panowanie nad pojazdem i umożliwia dynamiczniejszą jazdę.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas