Wiek prawdziwie włoskich, luksusowych samochodów sportowych

​Mija miesiąc od otwarcia wystawy poświęconej stuleciu Maserati, MASERATI 100 - Wiek prawdziwie włoskich, luksusowych samochodów sportowych.

Zwiedzający mają możliwość  podziwiać jedyne na świecie zachowane, szesnastocylindrowe Maserati Tipo V4 Sport.  W 1929 r. Alfieri Maserati połączył 2 dwulitrowe silniki Tipo 26 w jednej skrzyni korbowej z dwoma wałami korbowymi zespolonymi z biegami. Tego samego roku, 28 września w Cremonie, Baconin Borzacchini ustanowił rekord świata w jeździe na 10 kilometrów w Tipo V4, podróżując ze średnią prędkością 246.069 km/h.

Drugie takie auto zostało stworzone w kolejnych latach, i to właśnie ten model można podziwiać w ramach wystawy. Model został przekazany swojemu właścicielowi, papieskiemu lekarzowi, doktorowi Riccardo Galeazziemu w 1932 r. Został on później (w 1934 r.) zmodyfikowany przez Zagato i wyposażony w sportową, otwartą, dwuosobowe nadwozie. Maserati Tipo V4 Sport Zagato jest jednym z klejnotów w niezwykle cennej amerykańskiej kolekcji, przez co bardzo rzadko można go podziwiać w Europie.

Reklama

Kolejny samochód o wielkiej wartości historycznej to A6 1500 z 1947 r., pierwszy pojazd szosowy zbudowany przez Maserati. Jego prototyp został zaprezentowany na targach motoryzacyjnych w Genewie w 1947 r. To coupé z wysuwanymi przednimi światłami, zaprojektowany przez Battistę “Pinina" Farinę, z silnikiem 1500 6CM wpasowanym w rurowe podwozie. Praca nad projektem zaczęła się w 1940 r. w Modenie i trwała przez całą II wojnę światową.  Samochód wystawowy ma w tej chwili swoje trzecie podwozie. Został wyeksportowany do Argentyny w 1950 r. Po powrocie do Włoch w późnych latach siedemdziesiątych, w 2007 r. został częścią kolekcji Muzeum Nicolis.

Nie opuszczając budynku wystawienniczego zadedykowanego Enzo Ferrari, goście mają również możliwość obejrzenia rzadkich modeli Ferrari. Zobaczyć można także najważniejsze modele wyścigowe Alfa Romeo. Ta cześć wystawy umieszczona jest dużym warsztacie, w którym ojciec Enzo pracował od końca XIX w. do swojej śmierci. 

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy