Volkswagen wycofuje znany model. Europejczycy go uwielbiają

Volkswagen T-Roc Cabrio był jednym z liderów rynku kabrioletów. Okazuje się jednak, że kolejnej generacji tego modelu nie będzie.

Volkswagen T-Roc to jeden z ulubionych modeli Europejczyków

Volkswagen T-Roc pierwszej generacji trafił na rynek w 2017 roku, a cztery lata później przeprowadzono jego lifting. Samochód cieszy się sporą popularnością wśród Europejczyków. Według danych firmy Dataforce, crossover niemieckiego producenta znajduje się na trzecim miejscu najchętniej kupowanych aut w Europie po 11 miesiącach 2023 roku. W sumie sprzedano 191 015 egzemplarzy.

Volkswagen T-Roc Cabrio zniknie z oferty

Oprócz T-Roca w "zwykłym" nadwoziu od 2020 roku w ofercie jest również odmiana cabrio (która nigdy nie była oferowana w Polsce). Samochód wyposażony jest w materiałowy dach z automatycznym mechanizmem składania. 

Reklama

Choć "eksperci" motoryzacyjni wróżyli tej wersji sromotną porażkę, cieszy się ona sporą popularnością. Z danych wspomnianej już firmy, na którą powołuje się Automotive News Europe, wynika, że w T-Roc w odmianie cabrio po 11 miesiącach zeszłego roku sprzedał się w liczbie 11 693 egzemplarzy. Był to drugi najlepiej sprzedający się kabriolet w Europie. Model Volkswagena jest kupowany chętniej niż Mazda MX-5 czy Ford Mustang.

Krótka historia T-Roca z materiałowym dachem dobiega jednak końca. Volkswagen zdecydował, że nowa generacja modelu nie będzie już oferować wersji cabrio. Jak informuje wspomniany już Automotive News Europe, Kai Grunitz, odpowiedzialny za dział rozwoju technicznego, stwierdził, że grupa osób kupujących kabriolety jest "naprawdę niewielka".

Volkswagen inwestuje w elektryki i wprowadza program oszczędnościowy

Volskwagen, podobnie jak inni producenci, pracuje teraz nad rozwojem elektromobilności, m.in. skupia się na akumulatorach półprzewodnikowych. Po kilkumiesięcznych testach, które obejmowały ponad tysiąc cykli ładowania i rozładowania pojemność akumulatora spadła jedynie o 5 proc. Popularność aut na prąd nie jest jednak obecnie na tak wysokim poziomie, jak oczekiwali tego producenci. To zaś przekłada się na przestoje w fabrykach produkujących elektryki.

W przypadku Volkswagena konieczne okazało się wprowadzenie specjalnego programu oszczędnościowego, w ramach którego ma zaoszczędzić 10 mld euro do 2026 roku. W specjalnym oświadczeniu niemiecki producent zapowiedział, że zamierza to osiągnąć poprzez skupienie się na trzech obszarach: "optymalizacji kosztów materiałów i produktów, redukcji kosztów stałych i produkcyjnych oraz zwiększaniu przychodów". W ramach tego programu producent skróci czas opracowywania nowych modeli z 50 miesięcy do trzech lat, dzięki czemu będą one wprowadzane na rynek szybciej. Ponadto Niemcy planują zmniejszyć liczbę pojazdów testowych w dziale rozwoju technicznego nawet o 50 proc., ponieważ za sprawą rozwoju technologicznego więcej testów można teraz przeprowadzić na stanowiskach testowych. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Volkswagen | Volkswagen T-Roc
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy