Usportowione nissany pod nową marką?

Fiat ma Abartha, BMW słynny oddział M, a Mercedes-Benz firmuje swoje najmocniejsze maszyny logiem AMG. Fabrycznym tunerem dysponuje też Nissan.

Jednak poza rodzimym, japońskim rynkiem niewielu miłośników motoryzacji zdaje sobie sprawę z istnienia firmy o nazwie Nismo. Tymczasem od 1984 roku należący do Nissana producent zajmuje się opracowywaniem i produkcją pakietów tuningowych dla pojazdów japońskiego producenta.

Inżynierowie Nismo opracowują zarówno pakiety aerodynamiczne, jak i mechaniczne pozwalające wykrzesać z jednostek napędowych dodatkowe pokłady mocy.

Marka nie cieszy się jednak tak dużą popularnością, jak fabryczni tunerzy innych producentów. Wkrótce ma się to jednak zmienić. Na trwającym właśnie salonie motoryzacyjnym w Tokio Nismo zaprezentuje przygotowaną przez swoich inżynierów odmianę nissana juke. Firma nie zdradza danych technicznych, ale wiadomo, że napędzany turbodoładowanym silnikiem o pojemności 1,6 l. pojazd dysponować będzie zdecydowanie większą mocą niż wersja fabryczna.

Reklama

W stosunku do zwykłego juke'a, auto ma też obniżone i utwardzone zawieszenie oraz inspirowany wyścigami bodykit.

Szef Nismo - Shoichi Miyatani - nie ukrywa, że przyszłością firmy jest rozwój jak największej palety modelowej, tak by zaspokoić oczekiwania jak największej liczby klientów. Czy tego typu deklaracja oznacza, że sygnowane logiem Nismo nissany trafią również do europejskich salonów?

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama