Toyota DNA Program - nowatorskie zabezpieczenie

Chociaż liczba kradzieży pojazdów w Polsce maleje z każdym rokiem, poziom zabezpieczenia samochodu przed amatorami cudzej własności wciąż spędza sen z powiek wielu kierowcom.

Warto zdawać sobie sprawę, że w ostatnich dwóch dekadach - powołując do życia specjalne komórki do walki z tzw. przestępczością samochodową - funkcjonariusze policji wykonali tytaniczną pracę. Jeszcze w 2000 roku w Polsce skradziono niemal 64 tys. samochodów osobowych.

10 lat później, w 2010 roku, liczba kradzieży wynosiła już tylko nieco ponad 16 tys.! W zeszłym roku zgłoszono dokładnie 13 408 kradzieży aut osobowych. W porównaniu z sytuacją sprzed dekady (w 2005 roku skradziono 45 292 samochody) oznacza to przeszło 70-procentowy spadek!

Reklama

Niestety, nie oznacza to jeszcze, że wszyscy właściciele samochodów mogą dziś spać spokojnie. W ostatnim czasie skokowo wzrasta np. zainteresowanie amatorów cudzej własności pojazdami japońskich marek. Rosnąca popularność tych aut potęguje zapotrzebowanie na tanie części zamienne. Nie jest tajemnicą, że zdecydowana większość z kradzionych w naszym kraju pojazdów trafia do tzw. dziupli, których następuje ich rozbiór na części pierwsze. Elementy pochodzące z kradzieży stanowią gros oferty używanych części, jakie spotkać można na giełdach i w serwisach ogłoszeniowych. W jaki sposób można przeciwdziałać temu patologicznemu zjawisku?

Na ciekawy pomysł wpadł ostatnio polski oddział Toyoty, który poszerza właśnie swoją ofertę o unikalne zabezpieczenie DNA Program. Inspiracją była technologia wynaleziona przez CIA pozwalająca - w niewidoczny na pierwszy rzut oka sposób - znakować różnego rodzaju przedmioty. Polega ona na natryskiwaniu na dany element mikroskopijnych elementów folii o rozmiarach od 0,5 do 1 mm. W przypadku rozwiązania proponowanego przez Toyotę na każdej z 40 tys. mikrocząsteczek znajduje się - wydrukowany laserowo -  numer VIN lub przypisany do niego numer konkretnego pojazdu.

Tego typu markery, przy użyciu specjalnego natryskowego kleju, nanoszone są na kluczowe elementy auta. Technik znakuje różne elementy pojazdu, od części karoserii, przez elementy zespołu napędowego i zawieszenia, po lampy, akcesoria i fragmenty wystroju wnętrza. Znakowania dokonuje się w niewidocznych miejscach, a jego usunięcie jest praktycznie niemożliwe. Wykrycie nawet pojedynczych markerów pozwala na stwierdzenie pochodzenia samochodu lub części, a zatem udowodnienie przestępstwa. Odczytanie numeru jest możliwe już przy 40-krotnym powiększeniu za pomocą ręcznego przyrządu optycznego. Pozwala to policji na szybkie rozpoznanie kradzionych samochodów lub części pochodzących z nielegalnego źródła. O oznakowaniu samochodu w systemie DNA Program informują odpowiednie naklejki na szybach, co - przynajmniej teoretycznie - powinno  skutecznie zniechęcić złodziei przed kradzieżą.

Koszt oznakowania auta ma być porównywalny z ceną alarmu. Nowe zabezpieczenie zostanie wprowadzone jako opcja do pełnej gamy modeli Toyoty.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy