Tesla, której nie rozładują się baterie i sama wjedzie do garażu

Model S otrzymał aktualizację systemu, która zadba o zapas energii w akumulatorach, a także pozwoli na korzystanie z autonomicznych funkcji.

Na czym dokładnie te nowości polegają? Podczas planowania podróży nawigacja w Tesli sprawdzi czy auto będzie w stanie pokonać daną trasę z obecnym stanem naładowania baterii. Jeśli nie, zaplanuje postoje na doładowanie w jednym z punktów szybkiego ładowania. System uwzględnia nie tylko odległość jaką musimy pokonać, ale również ukształtowanie terenu, ruch na drodze oraz to, czy dany punkt ładowania nie jest przez kogoś zajęty.

Co ciekawe, funkcja ta działa przez cały czas, a nie tylko kiedy wpiszemy jakiś punkt docelowy w nawigacji. Auto cały czas monitoruje pobliskie stacje ładowania i dba o to, aby zawsze jakaś była w naszym zasięgu. Gdyby pojawiło się ryzyko, że odjedziemy zbyt daleko i nie wystarczy nam energii, aby do jednej z nich dotrzeć, samochód poinformuje nas o tym i poprosi o dwukrotne potwierdzenie, jeśli będziemy chcieli zignorować to ostrzeżenie.

Reklama

Aktualizacja dodająca tę funkcję, mająca oznaczenie 6.2, zostanie przesłana przy pomocy sieci 3G do wszystkich egzemplarzy Modelu S. Ponadto, szef Tesli Elon Musk zapowiedział kolejne usprawnienia w niedalekiej przyszłości w postaci autonomicznych funkcji.

Jeszcze w tym roku model otrzyma kolejną aktualizację (wersja 7.0), dodającą funkcję wykrywania samochodów w martwym polu oraz automatycznego hamowania w mieście. Najważniejsza jednak zmiana to możliwość autonomicznej jazdy w ruchu pozamiejskim, ale tylko jednym pasem ruchu. Auto może co prawda samodzielnie go zmienić, ale tylko po wydaniu komendy poprzez włączenie kierunkowskazu.

Ponadto samochód będzie potrafił sam zaparkować (bez kierowcy w środku), ale tylko na prywatnej posesji. Co ciekawe, możemy zsynchronizować sobie z nim kalendarz, aby wiedział gdzie i kiedy mamy spotkania danego dnia. Dzięki temu Model S sprawdzi rano o której godzinie, uwzględniając obecny ruch na drodze, musimy wyruszyć. Kiedy ten czas nadejdzie, auto samo wyjedzie z garażu i przyjedzie po nas pod drzwi domu. Wnętrze będzie naturalnie już odpowiednio schłodzone.

Tesla zapowiada również, że aktualizacja wprowadzi sporo poprawek do interfejsu i obsługi funkcji samochodu (którymi steruje się przy pomocy 17-calowego ekranu). Zmienione będzie też skalibrowanie pedału gazu i hamulca.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Tesla
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy