Sylwestrowa Idea

Chcesz zabrać znajomych na Sylwestra? Fiat proponuje Ci sympatycznego minivana, który pomieści pięć osób na swoim pokładzie i jeszcze zostanie miejsce na fajerwerki!

Dokładnie 320 litrów pomieści wówczas bagażnik (tylko o 23 l. więcej niż w Punto). Jak zrezygnujesz z trzech osób, będziesz mógł przewieźć czterokrotnie więcej bagażu (1410 l.).

Wizualnie być może auto nie zrobi na imprezowiczach wrażenia, lecz jeśli zdecydujesz się na wiśniowy kolor lakieru (jak w naszym testowym egzemplarzu) idealnie będzie się kontrastował ze śniegiem (wyróżniał na tle śniegu). Twoi pasażerowie zasiądą na dość wygodnych fotelach, z których z góry można obserwować za szybami resztę przeciętnej wysokości aut. Na tylnej kanapie będzie trochę ciasno, ale tu właściwie powinny podróżować dzieci.

Reklama

Testowane przez nas auto nie było wyposażone z radio, ale zapewne Twoi współtowarzysze zagłuszą pracę diesla wprawiając się śpiewem przed nocnymi harcami. I tak nie powinni narzekać: mają sporo przestrzeni, przeszklone wnętrze, a między przednimi siedzeniami podstawkę na ich ulubione napoje. Przecież mogą nie wiedzieć, że Twoja Idea jest zbudowana na płycie podłogowej Punto i tak naprawdę niewiele więcej jest w niej miejsca.

Dokumenty możesz schować w schowku nad przednią szybą i nie mają prawa wypaść, w przeciwieństwie do szpargałów umieszczonych w dwóch kieszeniach pod dachem, z których większość rzeczy wysuwa się zaraz po ich otwarciu.

Jeśli zamówiłbyś szklany dach, w lusterku rozkładanym z plastikowego panelu w przedniej części podsufitki mógłbyś ukradkiem zerkać na wdzięki swej koleżanki siedzącej na tylnej kanapie. Ta przyjemność kosztowała by Cię co prawda prawie 5 tys. zł, ale Twoja luba byłaby lepiej widoczna w świetle dziennym. Interesująca jest też możliwość złożenia przednich foteli, co pozwala uzyskać płaską powierzchnię świetnie nadającą się na spędzenie z ulubienicą kilku miłych chwil w pozycji zbliżonej do horyzontalnej.

Rzucone na tył samochodu, mokre od śniegu rękawice mogły by zmoczyć jej wieczorową suknię. Dlatego lepiej je wrzucić do niedużego schowka (taki sam ma pasażer z przodu) znajdującego się w górnej części deski rozdzielczej, dokładnie za kołem kierownicy. Wygospodarowano tę powierzchnię dzięki centralnemu umieszczeniu zegarów, na które patrząc z tylnej kanapy koleżanka może popiskiwać czasem. Ech, te kobiety. Przecież z takim obciążeniem trudno będzie osiągnąć 130 km/h na autostradzie. Zresztą, to w miarę bezpieczne auto. Jednak za przydatne ESP trzeba dopłacić 4500 zł, a na zakrętach Ideą czasem kołysze jak na morzu. Manewrowanie za to sprawia przyjemność. Przyciśnięcie funkcji City nad drążkiem zmiany biegów ułatwia obrót kierownicą i nie wymaga żadnego wysiłku, co zapewne doceni towarzyszka prowadząca auto w powrotnej drodze. Widoczność do przodu jednak jest utrudniona przez podwójne i dość szerokie słupki w bocznych szybach. Do tyłu z kolei, niewiele widać w małych lusterkach bocznych.

W naszej testowej wersji auto wyposażono w znany z Opla Corsy, Fiata Pandy czy Punto silnik wysokoprężny rodem z Bielska. To jednostka o nowoczesnej budowie z czterema zaworami na cylinder i wielofazowym wtryskiem Multijet typu Common Rail z turbosprężarką i intercoolerem. Niestety nie należy do najbardziej elastycznych (ze względu na masę pojazdu i niewielki moment obrotowy), za to bardzo chętnie pracuje na wyższych obrotach. Mając na względzie przeznaczenie Idei jako auta rodzinnego, przyśpieszenie na poziomie 15.4 s. można uznać za wystarczające. Zapewne znacznie lepsze osiągi wykaże zmodyfikowana jednostka tego silnika, gdzie moc wzrosła z dotychczasowych 70 do 90 KM (z turbosprężarką o zmiennej geometrii).

Idea jest dostępna w dwóch liniach wyposażenia: Actual i Dynamic. Obecnie jej najuboższa wersja z silnikiem benzynowym 1.4 kosztuje 46210 zł. Dodając drobne, aczkolwiek przydatne opcje, cena drastycznie rośnie. Wówczas może nie starczyć na fajerwerki..

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: fajerwerki | auto | idea
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy