Sąd przedłużył areszt Carlosowi Ghosnowi

Tokijska prokuratura zdecydowała w środę o przedłużeniu aresztu tymczasowego o 10 dni wobec zatrzymanego w poniedziałek prezesa sojuszu Renault-Nissan-Mitsubishi Carlosa Ghosna w związku z podejrzeniem o nadużycia finansowe - podała agencja Kyodo.

Rzecznik japońskiego rządu Yoshihide Suga oświadczył, że ważne jest, aby firmy Nissan Motor Co, Renault i Mitsubishi Motors Corp utrzymały stabilny sojusz.

Aresztowanie Ghosna wstrząsnęło sojuszem trzech producentów samochodów - zauważyła agencja Reutera.

Zatrzymany w poniedziałek przez japońską prokuraturę Ghosn jest prezesem trzech sprzymierzonych firm motoryzacyjnych, a zarazem dyrektorem generalnym Renault. Francuska spółka kontroluje 43,4 proc. akcji Nissana, który z kolei posiada 15 proc. udziałów w Renault bez praw do głosowania oraz (od 2016 r.) 34-proc. pakiet kontrolny w Mitsubishi Motors.

Reklama

Według japońskich śledczych w ciągu pięciu lat od 2011 roku Ghosn w oficjalnych dokumentach zgłaszanych japońskiej giełdzie papierów wartościowych zaniżył swoje dochody o połowę - 5 mld jenów (44 mln dolarów). Za zarzucane mu przestępstwo grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności oraz grzywna do 10 mln jenów (ok. 88 tys. dolarów).

Francuskie władze, które są współudziałowcem francuskiego koncernu motoryzacyjnego, wezwały we wtorek do wprowadzenia tymczasowego zarządu w koncernie. Minister finansów Bruno Le Maire ocenił, że po tym jak Ghosn został aresztowany w Japonii nie powinien kierować Renault.

W sprawie zabrał także głos prezydent Francji Emmanuel Macron. W poniedziałek stwierdził, że aresztowanie Ghosna nie stanowi zagrożenia dla stabilności ani współpracy spółek. Jednocześnie zapewnił, że Francja podejmie działania mające na celu zabezpieczenie stabilności Renault i współpracy francuskiego producenta z Nissanem.

Z kolei Nissan ogłosił, że wewnętrzne śledztwo doprowadziło do wykrycia trzech rodzajów nieprawidłowości jakich dopuszczał się Ghosn: wieloletniego zaniżania dochodów, wykorzystywania funduszy inwestycyjnych do osobistego zysku oraz nieuprawnionego korzystania ze środków firmy. W celu szczegółowego zbadania nadużyć koncern powoła niezależny zespół.

Analitycy obawiają się, że zwolnienie znanego z agresywnego stylu zarządzania i prowadzenia negocjacji Ghosna, łączącego obowiązki dyrektora generalnego i prezesa Renault oraz prezesa rad nadzorczych Mitsubishi i Nissana, odbije się na powodzeniu sojuszu producentów samochodów. W pierwszej połowie 2018 roku sojusz Renault-Nissan-Mitsubishi sprzedał 5,54 mln pojazdów (wzrost o 5 proc. rok do roku), wyprzedzając Volkswagena i zajmując pozycję największego światowego dostawcy samochodów.


PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy