Odeszła prawdziwa legenda. Nie żyje Caroll Shelby

Urodzony w styczniu 1923 roku Shelby stał się ikoną amerykańskiej motoryzacji. Swój wyścigowy przydomek - "latający sierżant" zawdzięczał temu, że w czasie II Wojny Światowej był pilotem doświadczalnym i instruktorem lotnictwa.

Shelby przygodę z motoryzacją rozpoczął od ścigania. Dzięki dużemu talentowi i umiejętnościom szybko zyskał uznanie i znalazł zatrudnienie jako kierowca wyścigowy m.in. w zespołach Aston Martin i Maserati. W 1959 roku, za kierownicą astona martina, zwyciężył w słynnym, 24-godzinnym wyścigu Le Mans.

Przygoda z zawodowym sportem nie trwała jednak długo. Wrodzona wada serca zmusiła Shelby'ego do wycofania się ze startów. Amerykanin nie stracił jednak hartu ducha - otworzył szkółkę dla kierowców wyścigowych i zajął się konstruowaniem samochodów pod własną marką - Shelby American. Po nawiązaniu bliskiej współpracy z Fordem, sławę przyniosły mu między innymi shelby cobra czy mustang shelby gt500. Konstruktor brał też udział przy pracach nad wyścigowym fordem GT40.

W latach osiemdziesiątych Shelby zaproszony został do współpracy przez markę Dodge. Wówczas powstały m.in. dodge shelby charger czy dodge omni glh. Caroll Shelby był również członkiem zespołu inżynierów, którzy zapisał chlubną kartę w historii motoryzacji tworząc od podstaw amerykańską ikonę - dodge'a vipera.

W 1990 roku, ze względu na zły stan zdrowia, Shelby przeszedł skomplikowaną operację przeszczepu serca. Po tych doświadczeniach konstruktor założył fundację charytatywną, działającą na rzecz dzieci z wrodzonymi schorzeniami zagrażającymi ich życiu i fundującą stypendia dla młodych sportowców. Sześć lat po przeszczepie serca, Shelby przeszedł kolejną operację - przeszczep nerki.

Caroll Shelby zmarł 10 maja, w wieku 89 lat. Dokładna przyczyna jego śmierci nie została jeszcze ustalona. Jego odejście opłakują żona Cleo, trójka dzieci i sześcioro wnuków. W szczerym żalu z rodziną łączą się też miliony fanów na całym świecie. My również.