Nowa strategia Fiata. Filarem Alfa Romeo!

Fiat zmienia zdecydowanie profil swojej produkcji. Mówi o tym w wywiadzie prasowym , dyrektor generalny turyńskiego koncernu, Sergio Marchionne.

Fiat jeszcze w styczniu stanie się jedynym właścicielem amerykańskiego Chryslera, a po fuzji będzie siódmym co do wielkości producentem samochodów na świecie.

W wywiadzie dla rzymskiego dziennika "La Repubblica", Sergio Marchionne przyznaje, że sukces za oceanem, Włosi zawdzięczają kryzysowi. Wyjątkowa sytuacja Chryslera sprawiła, że Fiat rozmawiał w sprawie jego przejęcia z administracją amerykańską, która uwierzyła w jego plany. W krótkim czasie rzeczywiście amerykański koncern znów stanął na nogi, co więcej jest w tym momencie finansową gwarancją przyszłości swego włoskiego właściciela.

Reklama

W związku z nim Fiat może całkowicie zmienić profil produkcji. Na rynku samochodów popularnych mają zostać tylko dwie linie modele - Fiata 500 i Fiata Pandy. Włoski producent wycofa się natomiast z segmentu samochodów kompaktowych i większych, a więc oznacza to rychłe zakończenie produkcji modelu Bravo i brak Cromy nowej generacji.

Z kolei Lancia zostanie zredukowana do marki obecnej tylko we Włoszech, która będzie sprzedawać tylko jeden model - Ypsilona. Już dzisiaj 80 proc. samochodów Lancii trafia na rynek włoski, przy czym Ypsilon stanowi 3/4 sprzedaży.

Natomiast filarem, na którym Fiat zamierza odbudować sprzedaż ma być Alfa Romeo. Marchionne podkreślił, że nie ma mowy o sprzedaży marki Volkswagenowi, dodając, że inżynierowi już w sekrecie pracują nad nowymi modelami, które nadadzą Alfie Romeo przyspieszenia. Wiadomo już, że nowe auta otrzymają np. inne silniki niż montowane w samochodach sygnowanych przez Fiata.

Wg słów Marchionne, Alfa Romeo ma działać analogicznie jak Jeep - chociaż sprzedawany na całym świecie, ma stritce amerykański charakter. Alfa natomiast zachować ma swoje włoskie korzenie, dlatego też nowe modele będą produkowane we Włoszech.

Natomiast z Włoch może zniknąć główna siedziba firmy, a akcje nowego koncernu Fiat-Chrysler prawdopodobnie będą notowane nie na giełdzie włoskiej a amerykańskiej. - Musimy podążać tam, gdzie są powiedział Marchionne.

(INTERIA.PL/IAR)

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy