Nowa fabryka i kolejny tysiąc miejsc pracy w motoryzacji

W Brzeskiej Strefie Gospodarczej k. Włocławka powstanie fabryka firmy motoryzacyjnej Kongsberg Automotive, która zatrudni do 2020 r. ponad tysiąc osób - poinformowali w piątek marszałek woj. kujawsko-pomorskiego Piotr Całbecki oraz przedstawiciel norweskiego koncernu.

W czerwcu zostaną wydane decyzje administracyjne konieczne do rozpoczęcia budowy fabryki. W tym miesiącu mają ruszyć również prace budowlane. Rozpocznie się także rekrutacja pracowników. W pierwszym etapie zatrudnienie znajdzie 150 osób z regionu - głównie z Włocławka oraz okolic. Zakończenie prac budowlanych planowane jest do końca roku.

W 2018 roku odbędzie się kolejny etap rekrutacji, obejmujący 350 miejsc pracy. Docelowo w fabryce norweskiej firmy zatrudnienie ma znaleźć do 2020 roku ponad 1000 osób. W 2018 r. ma zakończyć się wyposażanie parku maszynowego.

Reklama

O lokalizacji kolejnej fabryki firmy Kongsberg w Polsce w Brzeskiej Strefie Gospodarczej zadecydowały m.in.: lokalizacja gotowego pod inwestycje terenu inwestycyjnego przy autostradzie A1, bliskość dużego miasta - Włocławka, korzystniejsze w porównaniu z innymi regionami Polski koszty pracy, a także dobrze rozwinięta w regionie sieć szkół zawodowych średnich i wyższych.

"Zaangażowanie tak poważnego inwestora to dowód, że prowadzona przez nas polityka otwarcia na biznes i wspierania przygotowania terenów pod inwestycje jest trafna i przynosi rezultaty. Powstanie tego zakładu jest dobrą wiadomością dla gospodarki regionu i dla rynku pracy, a tym samym ludzi" - wskazał marszałek Całbecki. 

Kongsberg Automotive to norweski holding działający w branży motoryzacyjnej od ponad 50 lat. Firma zajmuje się produkcją m.in. mat grzewczych, systemów wentylowania foteli samochodowych oraz regulacji podparcia lędźwiowego. Odbiorcami są największe marki motoryzacyjne na świecie. W Polsce koncern działa od 2000 roku w Pruszkowie i zatrudnia ok. 1200 osób. Drugi zakład koncernu od ubiegłego roku zlokalizowany jest w Koluszkach pod Łodzią.

"To świetna wiadomość dla naszego miasta. Może w końcu nie będą stąd uciekali młodzi ludzie. Dawne zakłady, m.in. cukrowania, już nie istnieją i z pracą nie jest u nas lekko. Cieszymy się, że władze lokalne coś robią w tym temacie" - powiedział pan Marek, mieszkaniec Brześcia Kujawskiego.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy