Mazda testuje MX-5 na paliwo syntetyczne. Jest nadzieja dla spalinowej motoryzacji?

Eksperci są zgodni, że postępująca elektryfikacja może wkrótce znacząco zwolnić. Podczas gdy popyt na samochody elektryczne rośnie, za nową technologią nie nadąża infrastruktura. Niektórzy sugerują nawet, że wyczekiwana przez wielu rewolucja motoryzacyjna może w dłuższej perspektywie czasu zupełnie nie wypalić. Co wtedy? Nadzieją mogą być paliwa syntetyczne.

 

Coraz więcej producentów samochodowych prowadzi badania nad paliwami syntetycznymi, które mogłyby rozwiązać kwestie zeroemisyjności, przy zachowaniu dotychczasowej technologii jednostek napędowych.

Producenci inwestują w paliwa syntetyczne

Niedawno informowaliśmy, że Porsche poczyniło kolejne kroki w ramach przełomowego projektu Haru Oni, który zakłada m.in. rozbudowę gigantycznej fabryki w Chile. Jej celem jest produkcja e-paliwa z wody oraz dwutlenku węgla, wykorzystując do tego prąd pozyskiwany z wiatru. Paliwami syntetycznymi interesuje się zresztą cała grupa Volkswagena - w tym m.in. Audi, które lat pracuje nad nimi we własnym zakresie.

Reklama

Także japońscy producenci nie lekceważą tej istotnej z punktu widzenia motoryzacji kwestii. Toyota twierdzi, że przyszłość motoryzacji nie jest ograniczona tylko do aut z baterią zasilanych z gniazdka. Koncern, który od lat rozwija technologię wodorowych ogniw paliwowych niedawno zaprezentował światu eksperymentalną Toyotę GR86 na paliwo syntetyczne z biomasy.

Teraz do pościgu za nową technologią dołączyła także Mazda, która nawiązała współpracę z brytyjską firmą badawczą paliw syntetycznych Coryton.

Syntetyczne paliwo równie dobre, co benzyna?

Coryton to firma, która od lat eksperymentuje z wytwarzaniem ekologicznego paliwa na zamówienie. Niedawno przedsiębiorstwo stworzyło paliwo syntetyczne, wykorzystując do tego jedynie odpady rolnicze. To właśnie ta mieszanka trafiła do testowej Mazdy MX-5.

Wyposażony w 2-litrową jednostkę spalinową roadster został zatankowany wspomnianym paliwem przed wyruszeniem w podróż po Wielkiej Brytanii. W trakcie testowego przejazdu samochód pokonał w sumie 1600 kilometrów, sprawdzając swoje możliwości m.in. na kilku słynnych torach wyścigowych. Jak twierdzi japoński producent - napędzany syntetycznym paliwem pojazd działał i zachowywał się dokładnie tak samo, jak model napędzany standardową benzyną.

David Richardson, dyrektor Coryton, nazwał test wielkim sukcesem. Mazda udowodniła, że paliwo syntetyczne może przyczynić się w równie wielkim stopniu do dekarbonizacji, co przepychana usilnie elektryfikacja. Zamiast inwestowania w zupełnie nową technologię napędów, a także sieć ładowarek, wystarczy zmienić jedynie rodzaj paliwa.

Paliwa syntetyczne nie uratują samochodów spalinowych?

Niestety, chociaż wyniki eksperymentów z biopaliwami są nad wyraz obiecujące, paliwa syntetyczne nie mają żadnego znaczenia według obecnej legislacji.

W udzielonym niedawno Interii wywiadzie, Wojciech Halarewicz - wiceprezes Mazda Motor Europe ds. Sprzedaży i Obsługi Klientów, odpowiedzialny także za kontakty z Komisją Europejską - dał jasno do zrozumienia, że nie ma obecnie żadnych trendów, które pozwoliłyby w sposób realny wprowadzić paliwa syntetyczne i patrzyć na taką motoryzację, jako zeroemisyjną.

Warto jednak dodać, że de facto głównym rynkiem dla paliw syntetycznych nie jest motoryzacja. Przede wszystkim jest to transport, a więc samochody ciężarowe, ale w dużej mierze też statki. Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, aby zacząć je stosować powszechnie również w autach osobowych, czego dowodzą testy prowadzone przez Mazdę. Problemem może być jedynie przekonanie Komisji Europejskiej, że droga do neutralności klimatycznej nie musi prowadzić wyłącznie przez elektryfikację.

***

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: biopaliwa | paliwa syntetyczne | elektryfikacja | Mazda
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy