Kredytować czy leasingować?

Jeszcze kilka miesięcy temu klient przychodzący do salonu miał do wyboru dwa sposoby płatności za kupowany samochód. Jedni przychodzili z plikiem banknotów ukrytych po kieszeniach, inni z kolei woleli zdać się na kredyty. Okazuje się jednak, że w posiadanie własnych czterech kółek można jeszcze wejść nieco inaczej. Zamiast kredytu proponujemy dzisiaj leasing. Tak, tak. Leasing samochodów osobowych dla osób fizycznych, czytaj przeciętnego Kowalskiego.

Jeszcze kilka miesięcy temu klient przychodzący do salonu miał do wyboru dwa sposoby płatności za kupowany samochód. Jedni przychodzili z plikiem banknotów ukrytych po kieszeniach, inni z kolei woleli zdać się na kredyty. Okazuje się jednak, że w posiadanie własnych czterech kółek można jeszcze wejść nieco inaczej. Zamiast kredytu proponujemy dzisiaj leasing. Tak, tak. Leasing samochodów osobowych dla osób fizycznych, czytaj przeciętnego Kowalskiego.

Nowy sposób na samochód - tak reklamuje swój nowy produkt bank BZ WBK. Jego idea - przedstawiona na konferencji w krakowskim hotelu Novotel Centrum - polega na tym, że znacznie zostały uproszczone formalności potrzebne do załatwienia leasingu. Kto choć raz starał się, "tradycyjny" kredyt, ten wie, że nie jest to sprawa łatwa i przyjemna. Bank dokładnie prześwietli zarobki nasze oraz naszych najbliższych, sytuację materialną, a na końcu może się okazać, że nie mamy zdolności kredytowej. Cała procedura musi wtedy być powtarzana od nowa, pod warunkiem wszakże, iż znacząco wzrosną w międzyczasie nasze pobory.

Reklama

W przypadku leasingu wymagania leasingodawcy są mniejsze, albowiem właścicielem pojazdu przez cały czas trwania umowy jest właśnie towarzystwo udzielające nam tego swoistego kredytu. Na podstawie szczegółowego kontraktu klient dostaje w użytkowanie wybrane cztery kółka, zaś wykup auta następuje wraz z wpłatą ostatniej raty (może ona wahać się w granicach od 5 do 20 procent wartości przedmiotu leasingowego).

Jakie są zatem podstawowe różnice w stosunku do klasycznego kredytu? - Najważniejsza z nich to sposób rozliczania podatku VAT - wyjaśnia Monika Piątkowska, specjalistka z BZ WBK Finanse & Leasing - w przypadku normalnego kredytowania odsetki nalicza się od wartości brutto, zaś w leasingu od kwoty netto. VAT od dzierżawionego auta rozbija się na równe sumy, doliczane do każdej raty. W ten sposób otrzymujemy niższą ratę, a o to przecież chodzi.

Nie bez znaczenia są również zniżki, które towarzystwo leasingowe jest w stanie wynegocjować u dealerów. Stała współpraca z Fiatem, Fordem czy Oplem daje możliwość korzystania z upustów, normalnie niedostępnych, a które czasami pozwalają po prostu znacznie wzbogacić wyposażenie naszych wymarzonych wehikułów.

Kredytować zatem czy leasingować? Odpowiedź nie jest prosta. Wszystko zależy od wartości pojazdu, a ta w przypadku leasingu nie może być mniejsza niż 20 tysięcy złotych brutto. Ale w tej granicy mieszczą się prawie wszystkie auta na naszym rynku. Najlepiej więc po prostu wszystko dokładnie przeliczyć.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Auta | leasing
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy