Hummery są stare, ale mają się dobrze!
Myli się ten kto sądzi, że wraz z likwidacją marki Hummer z cenników zniknął jej flagowy model - H1. Prawa do produkcji jego wojskowej odmiany HMMWV zachowała firma AM General i otrzymała właśnie rekordowe zamówienie od rządu USA!
Opiewający na kwotę 550 mln dolarów kontrakt zakłada wybudowanie 3 tys. nowych HMMWV (High Mobility Multipurpose Wheeled Vehicles). Co ciekawe, auta nie trafią jednak do US Army.
Już w zeszłym miesiącu ogłoszono, że amerykańskie wojska szykują się do pokoleniowej zmiany. Produkowane od 1992 roku "Hummery" mają być systematycznie zastępowane nowymi, silnie opancerzonymi pojazdami JLTV. To skrót od Joint Light Tactical Vehicle, czyli Wspólny (dla różnych formacji), Lekki (w amerykańskim znaczeniu tego słowa) Pojazd Taktyczny. Podstawowa odmiana, w specyfikacji zamówionej przez siły lądowe, waży blisko 10 ton (9987 kg) i może być doposażona w segmentowe opancerzenie zdolne zatrzymać pociski przeciwpancerne o kalibrze 14,5 mm.
Po co więc kolejne 3 tys. fabrycznie nowych HMMWV? Zamówienie złożone przez Pentagon zakłada sprzedaż pojazdów armiom sojuszniczym na całym świecie. Nowe "Hummery" trafić mają m.in. do wojsk: Afganistanu, Bahrajnu, Bośni, Iraku, Jordani, Kenii, Kolumbii, Słowenii i Ukrainy.
Przypomnijmy, że w 1999 roku General Motors odkupiło od AM General prawa do marki Hummer. Wkrótce potem, oprócz cywilnego H1 bazującego na HMMWV w ofercie pojawiły się też mniejsze modele: H2 i H3. Ostatecznie marka zniknęła z motoryzacyjnej mapy świata w 2009 roku w ramach restrukturyzacji, która ocaliła GM przed bankructwem. Z rynku zniknęły wówczas również Pontiac i Saturn. Wprowadzony przez General Motors plan restrukturyzacji rozpoczął też ciągnącą się przez długie miesiące agonię Saaba.
Z palącym problemem zastąpienia etatowego samochodu, czyli Honkera zmaga się również Wojsko Polskie. Przetarg na nowy wóz dla polskich żołnierzy rozpisano już w 2015 roku. Chociaż nowe władze MON obiecywały, że procedura wyboru zakończy się jeszcze w zeszłym roku, nowego auta dla naszych żołnierzy - podobnie zresztą, jak śmigłowców czy obiecywanych dronów - nie ma do dziś.
Poprzedni przetarg unieważniono kilka miesięcy temu. Mimo zaproszenia 7 oferentów do Inspektoratu Uzbrojenia MON wpłynęła wówczas tylko jedna oferta. Polska Grupa Zbrojeniowa S.A. oraz Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne Poznań wspólnie proponowały wojsku pojazdy bazujące na produkowanym przez Forda pickupie Ranger. Nowy przetarg rozpisano w lipcu. Ten zakłada dostarczenie siłom lądowym 913 samochodów (zaledwie 41 z nich będzie opancerzonych) w latach 2019-2022 z możliwością zamówienia kolejnych 2787 nieopancerzonych aut do roku 2026.
Ostatnie z Honkerów zamówionych przez Siły Zbrojne dostarczono wojsku w 2010 roku. Pierwsze dostawy dla armii rozpoczęły się w... roku 1990.
PR