Hakerzy zatrzymali jeden z zakładów Hondy
Honda poinformowała o tymczasowym wstrzymaniu produkcji w swojej fabryce w Japonii po ataku hakerskim - podała agencja Kyodo.
Według Kyodo chodzi o cyberatak z wykorzystaniem złośliwego oprogramowania typu ransomware o nazwie WannaCry. Ten sam typ wirusa komputerowego sparaliżował pracę wielu firm na całym świecie w maju, m.in. zakład Nissana w Sunderland, a także fabryki Renault we Francji, Słowenii i Rumunii.
Jak poinformowała Honda, produkcja w zakładzie została wstrzymana w poniedziałek i przywrócona następnego dnia.
W niedzielę, jak podała Honda, wykryto, że system kontroli produkcji w zakładzie znajdującym się w mieście Sayama w prefekturze Saitama, na północ od Tokio, został zainfekowany przez złośliwe oprogramowanie, które wymusza okup za odblokowanie zaszyfrowanych przez cyberprzestępców danych.
Według Hondy przestój spowodował opóźnienie w wyprodukowaniu ok. tysiąca samochodów. W Sayama produkowane są modele Accord i Odyssey. Przedstawiciele japońskiego koncernu potwierdzili też, że złośliwy wirus zainfekował też "jego fabryki zagraniczne, nie miało to jednak wpływu na ich produkcję".
Honda i agencje milczą na temat tego, jak poradzono sobie z atakiem. Eksperci od cyberbezpieczeństwa podkreślają, że w żadnym wypadku nie powinno się negocjować z przestępcami ani płacić okupu.