Ferrari FXX nadal w akcji!

Ferrari zakończyło program badawczy prowadzony przy wykorzystaniu modelu FXX.

Przypomnijmy, że samochód ten w prostej linii wywodzi się od wyczynowych bolidów klasy GT. Zbudowano tylko 29 sztuk, które nie otrzymały homologacji drogowej, nie można ich też używać w wyścigach. Ale zawsze można pokazać np. koleżance...

Samochody ten stanowiły część większego programu badawczego. Klienci, którzy dokonali zakupu, chociaż nie są zawodowymi kierowcami, stali się de facto członkami zespołu Ferrari. Ich doświadczenia z jazd zostały przekazane zespołowi konstruktorskiemu i skonfrontowane z wrażeniami m.in. Michaela Schumachera, Rubensa Barichello i innych zawodowych kierowców testowych.

Jazdy testowe odbywały się przez ostatnie dwa lata na różnych torach w Europie, Ameryce Północnej i Japonii. W sumie odbyło się 14 spotkań. W 2006 roku każdy samochód pokonał 16500 km, a w tym roku - 18500 km. Wszystko w warunkach torowych!

Program badawczy okazał się takim sukcesem, że Ferrari zdecydowało się na jego kontynuację przez kolejne dwa lata. Odbędzie się w sumie 12 spotkań, 6 rocznie, po dwa na torach w Europie, Ameryce i Azji.

W drugiej edycji badań wezmą udział udoskonalone samochody. Zespół konstruktorów przy współpracy Michaeal Schumachera wyciągnął wnioski z minionych lat badań i przygotował jeszcze szybszy samochód - zmodernizowane FXX potrafi przejechać okrążenie toru we Fiorano w 1.16 min, natomiast wersji oryginalnej trwało to o 2 sekundy dłużej.

Nie ma się jednak co dziwić. Moc silnika V12 wzrosła bowiem z 800 do 860 KM, a zmodernizowana skrzynia biegów zmienia przełożenia w 60 a nie 80 milisekund. Ponadto znacznie zmodyfikowano aerodynamikę. Zmieniono spojlery, zastosowano nowe, większe dyfuzory dzięki czemu poprawiono przepływ powietrza o 25 procent.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Ferrari
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy