60 lat Volvo w Ameryce

Narzekacie na duży promień skrętu waszych przednionapędowych Volvo? Nie ma się czemu dziwić. Trzeba pamiętać, że takie modele, jak chociażby S80 czy XC90 początkowo nie powstawały wcale z myślą o europejskich drogach...

Mija właśnie równe sześćdziesiąt lat od czasu, gdy pierwszy statek wiozący w swoich ładowniach samochody z Goteborga dobił do amerykańskiego brzegu. Szwedzi postanowili uczcić ten jubileusz z wielką pompą.

Obchody 60. rocznicy debiutu Volvo na amerykańskim rynku odbyły się w sercu miasteczka-studia filmowego wytwórni Paramount Pictures w Los Angeles. Trzystu właścicieli samochodów Volvo, przedstawicieli sieci sprzedaży oraz mediów na terenie hollywoodzkiego studia przywitał słynny prezenter i miłośnik motoryzacji - Jay Leno.

Reklama

Scenerię wybrano nieprzypadkowo - otoczenie studia filmowego podkreślać miało wpływ samochodów Volvo na amerykańską kulturę.

Fani szwedzkiego producenta mogli podziwiać najsłynniejsze pojazdy z historii marki. Zaprezentowano chociażby pierwsze auto Volvo wyposażone w dach - model PV4 z 1928 roku. Nie zabrakło też - popularnego w latach pięćdziesiątych - PV444 - pierwszego modelu eksportowanego do USA. Spore zainteresowanie wzbudzało zwłaszcza słynne Volvo P1800S z 1967 roku. Właśnie ten samochodów - filmowe auto Rogera Moore’a z serialu "Święty" - przyczyniło się do rozsławienia szwedzkiej marki w USA.

Warto przypomnieć, że Stany Zjednoczone przez wiele lat były dla Volvo rynkiem nr 1. Szwedzi sprzedawali za oceanem więcej pojazdów, niż we własnym kraju.

Amerykanie pokochali "szwedzką stal" ze względu na wyrazistą stylistykę i obsesyjne wręcz podejście do kwestii bezpieczeństwa. Nie przez przypadek w 1999 roku marka trafiła w ręce Forda. Przedstawicielom koncernu z Detroit bardzo zależało wówczas, by mieć w swojej ofercie europejską markę premium cieszącą się za oceanem ogromnym powodzeniem.

Szkoda tylko, że ostatecznie okazało się, że korporacyjne zarządzanie nie wyszło na dobre ani Fordowi ani Volvo... Ostatecznie, generująca straty szwedzka marka została sprzedana chińskiemu koncernowi Geely i... wówczas odżyła.

Zorganizowana z rozmachem w Los Angeles impreza była też dobrą okazją do zaprezentowania Amerykanom najnowszego modelu szwedzkiej marki - flagowego SUVa XC90. Przypomnijmy, że na początku roku przedstawiciele Volvo ogłosili plany wybudowania w USA fabryki samochodów dedykowanych dla amerykańskiego rynku. Inwestycja kosztować ma przeszło 500 mln dolarów. Obecnie Volvo posiada cztery zakłady produkujące auta osobowe - po dwa w Europie i Azji.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Volvo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy