100 tys. Volvo S90 z Chin

W czerwcu 2017 roku do Europy trafiło pierwsze Volvo z metką "made in China". Kilka tygodni wcześniej w chińskiej fabryce w Daqing uruchomiono produkcję flagowego modelu S90.

Malkontenci nie zostawiali wówczas na szwedzkiej marce suchej nitki. Drwinom o "chińskiej jakości" nie było końca. Wyśmiewano m.in. decyzję o umieszczeniu w Kraju Środka produkcji topowego modelu. Opinię wielu komentujących streścić można w zdaniu, że "żaden szanujący się Europejczyk nie będzie chciał jeździć limuzyną z Chin"...

Od tego czasu minęło ledwie kilkanaście miesięcy, a fabryka w chińskim Daqing świętuje właśnie wyprodukowanie S90 z numerem 100 000! Co więcej, Szwedzi nie mają problemu, by otwarcie podkreślać, że są pierwszym europejskim producentem segmentu premium eksportującym auta z Chin do Europy i USA. W sumie produkowane w Daqing limuzyny trafiają aż na 70 rynków!

Reklama

Wygląda to, że drwiny - w największym stopniu - wygłaszane były przez osoby, które o zakupie nowego S90 mogą jedynie pomarzyć. W rzeczywistości nabywcy nie mają najmniejszego problemu z zaakceptowaniem chińskiego pochodzenia ich pojazdu. Tylko w tym roku (wynik od stycznia do końca października) Volvo dostarczyło klientom na całym świecie blisko 48 tys. egzemplarzy swojego topowego sedana (+ 40 proc. r/r). W tym kontekście umieszczenie produkcji w Kraju Środka uznać można za całkiem rozsądnie posunięcie. Rodowód pojazdu sprawia, że S90 staje się dziś jednym z najpopularniejszych modeli swojego segmentu na lokalnym, największym na świecie, rynku.

Przypominamy, że transport pierwszych chińskich Volvo trafił do Europy w początku czerwca 2016 roku. Auta dotarły na Stary Kontynent dzięki nowemu, transkontynentalnemu, połączeniu kolejowemu będącemu częścią tzw. nowego "jedwabnego szlaku". Linia kolejowa zmniejsza czas potrzebny na transport chińskich produktów do Europy aż o 2/3 w stosunku do klasycznej drogi morskiej. Samochody, po trzy, transportowane są w specjalnych kontenerach. Każdy z pociągów kursujących między Daqing a Zeebrugge (Belgia) przewozi po 225 pojazdów.

Eksport samochodów z Chin nie jest dla Volvo niczym nowym. Już w 2015 roku do USA trafiły pierwsze egzemplarze wyprodukowanych w Kraju Środka Volvo S60. Również tam chińskie pochodzenie pojazdów nie przeszkadzało im w podbiciu serc (i portfeli) lokalnych nabywców.

PR


INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy