10 biegów w osobówce to za dużo? Jak myślisz?
Na trwającym właśnie salonie motoryzacyjnym we Frankfurcie przedstawiciele Volkswagena poinformowali, że koncern zawiesił prace nad nową, 10-stopniową przekładnią DSG.
Opracowanie tego rodzaju zautomatyzowanej, dwusprzęgłowej skrzyni biegów zapowiadano w 2013 roku na Vienna Motor Symposium. Najnowsze doniesienia traktować można w kategoriach zaskoczenia, jeśli wziąć pod uwagę, że jeszcze na tegorocznym sympozjum silnikowym w Wiedniu projekt 10-stopniowej DSG wydawał się być niezagrożony.
Informowano wówczas, że przekładnia będzie mogła być stosowana w autach napędem na przednie lub wszystkie koła z silnikami montowanymi wzdłużnie lub poprzecznie.
Wszystko wskazuje na to, że konstruktorzy natrafili na poważne przeszkody, które poddały w wątpliwość finansowy sens całego przedsięwzięcia. Ostatecznie postanowiono zarzucić prace nad 10-stopniową DSG argumentując, że obecnie dział konstrukcyjny ma kilka innych, pilniejszych spraw.
Aktualnie żaden z producentów nie stosuje jeszcze zautomatyzowanych przekładni dwusprzęgłowych o 10 przełożeniach.
Dwa lata temu Ford i GM podpisały porozumienie, w ramach którego koncerny zobowiązały się do współpracy przy opracowywaniu 9 i 10-biegowych przekładni. Klasyczny automat o 9 przełożeniach trafił niedawno do oferty Jeepa. Od dłuższego czasu w cennikach Mercedesa znaleźć można dziewięciostopniową przekładnię 9G-Tronic.