Sportowa Micra R dla wybrańców!

Brytyjski oddział Nissana stworzył najbardziej zwariowaną, ale mogącą wciąż legalnie poruszać się po drogach publicznych, wersję modelu Micra. Nowa odmiana została określona literką "R" - znawcy motoryzacji już wiedzą o co chodzi...

Nissan Micra R (kliknij)
Nissan Micra R (kliknij)INTERIA.PL

A chodzi o sportową wersję Micry, która przyspiesza od 0-100 km/h poniżej 5 sekund i osiąga prędkość maksymalną 240 km/h! Prototyp tego pojazdu został po raz pierwszy zaprezentowany na tegorocznym salonie samochodowym w Genewie (patrz TUTAJ), jednak jego projektant, Christopher Reitz nie chciał, żeby stanęło na martwym modelu i robił wszystko, by wprowadzić swoje dziecko w ruch.

INTERIA.PL

Jak widać działania Reitza zakończyły się powodzeniem, czego dowodem jest właśnie ten tekst, informujący o "jeżdżącej" Micrze R.

Sportowa odmiana tego auta jest kompletnie różna od jakiejkolwiek innej Micry wyprodukowanej w historii. Dla przykładu - gdy podniesiemy maskę "R-ki", nie znajdziemy pod nią silnika, a jedynie chłodnicę i zbiornik paliwa. 265-konna, w pełni wyczynowa jednostka o pojemności 2,0 litra umieszczona została natomiast w miejscu tylnego siedzenia. Napęd przenoszony jest przez sekwencyjną skrzynię biegów Hewland o sześciu przełożeniach.

INTERIA.PL

Jako podstawa do konstrukcji Nissana Micry R posłużyła trzydrzwiowa wersja 1.4 SX. Większość elementów nadwozia została usunięta lub zmieniona, aby wygląd maksymalnie przypominał genewski prototyp, łącznie z poszerzonymi o 100 mm nadkolami i lakierem o wzorze płomieni wyścigowego zespołu Nissan Motorsport. Sportowy charakter podkreślają dodatkowo 18-calowe obręcze kół z lekkich stopów i centralnie umieszczona, potężna końcówka układu wydechowego.

Niestety Micra R ma jedną bardzo poważną wadę - mało kto będzie miał okazję przejechać się nią choć kawałek. Nissan bardzo chce, żeby był to samochód dla mas, jednak w zupełnie innym znaczeniu tego słowa. Micra R ma przyciągać rzesze widzów, którzy będą podziwiali ją na różnego rodzaju pokazach, jednak tych, którzy zasiądą za jej kierownicę będzie jak na lekarstwo...

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas