Gdy się człowiek spieszy...

Wielu kierowców jeżdżących po polskich drogach bardziej boi się przekroczenia limitu punktów karnych i w konsekwencji utraty prawa jazdy niż kary finansowej.

Kliknij
Kliknijtygodnik "Motor"

Na drogach lawinowo rośnie liczba samochodów i wydłużąją się korki. Podróżować autami byłoby łatwiej, gdyby nie zaniedbania inwestycyjne, przestarzała infrastruktura oraz tragiczny stan nawierzchni ulic i szos. Wszelkie utrudnienia w przemieszczaniu się oznaczają dodatkową dawkę stresu i nerwów u każdego kierowcy, co niejednokrotnie doprowadza do utraty koncentracji i kolizji. A policja dysponuje coraz lepszym sprzętem (kamery, wideoradary, fotoradary) do wyłapywania różnego rodzaju przewinień na drodze. Co więcej, gdy popełnimy kolejno kilka wykroczeń, policjant może nam nawet zabrać prawo jazdy. A to już jest kara, której większość kierowców boi się o wiele bardziej niż kilkusetzłotowego mandatu.

Przypominamy zatem: ile punktów karnych wiąże się z poszczególnymi wykroczeniami w ruchu drogowym, jaka jest maksymalna liczba punktów, która nie grozi jeszcze odebraniem prawa jazdy, kiedy i jak można odmówić przyjęcia mandatu, oraz co zrobić, by odjąć ze swojego "konta" choć kilka punktów.

***

Ostatnimi czasy francuskie koncerny samochodowe borykały się z kłopotami. Po bardzo dobrym dla nich okresie przełomu tysiącleci, nastały chudsze lata. Udział Peugeot-Citroena w zachodnioeuropejskim rynku stopniał z 15,5 proc. w 2002 r. do 13,8 proc. w 2006. Równie ostry zjazd zaliczyło Renault, tracąc we wspomnianym okresie 1,9 pkt. proc. (z 11,3 do 9,4 proc.). Na lukratywnym zachodnioeuropejskim rynku aut osobowych: Citroen do dziś nie uzyskał poziomu sprzedaży z 2003 r., popyt na Peugeoty spadał nieustannie od 2002 r. Jednak największy dramat przeżyło Rernault - zainteresowanie osobowymi modelami tej marki w ciągu sześciu lat spadło z 1,576 do 1,127 mln sztuk.

Nowi szefowie tych firm mają pomysły, jak uzdrowić sytuację. Niby nic odkrywczego: nowe modele, cięcie kosztów, większa efektywność i większa współpraca. To, czego klient nie widzi, będzie wspólne. To co widzi, będzie się maksymalnie różnić (np. design Citroenów i Peugeotów budowanych z tych samych elementów). Recepta jest do bólu prosta. Według niej Peugeot-Citroen chce między 2007 a 2010 wylansować 41 nowości, Renault zrewanżuje się 26 premierami w latach 2006-2009 r. Wkrótce się przekonamy, jakie to przyniesie efekty.

***

Porównanie: Peugeot 207 SW Trendy/ Renault Clio Grandtour Dynamique TCE 100/Skoda Fabia Combi Sport 1.6 16V

Rzeczy uniwersalne nie mogą być idealne. To oczywiste, że do jazdy terenowej potrzeba prawdziwej terenówki nie SUV-a, a do przewożenia towarów stworzono vany, a nie auta osobowe. Życie okazuje się jednak sztuką kompromisu, dlatego modele uniwersalne mają coraz większe wzięcie. Zarówno Fabia Combi, 207 SW czy Clio Grandtour dopiero rozpoczynają wzajemną walkę o klienta, który poszukuje auta miejskiego z możliwościami, jakie daje prawdziwe kombi. Według ich producentów wszystkie trzy doskonale sprawdzą się w swojej roli.

Clio Grandtour zadebiutowało na początku bieżącego roku. Pod względem stylistycznym samochód jest wprawdzie równie nieporywający, jak wersja hatchback, jednak do nudy Fabii Combi jeszcze mu daleko. Konstruktorzy zastosowali w aucie spory rozstaw osi. Całe 258 cm to tyle, ile jeszcze kilka lat temu miały kompaktowe modele Megane. Atutem tej wersji jest jednak bagażnik: pojemność 439 l to aż o 150 l więcej niż w podstawowej wersji hatchback.

Linia nadwozia Peugeota wydaje się bardziej atrakcyjna niż w przypadku Clio. Peugeot własności przewozowe potraktował nieco po macoszemu i dlatego bagażnik ma w wersji SW jedynie o 50 l większą objętość niż w hatchbacku. Ze swoimi 325 l Peugeot niestety zostaje daleko w tyle. Ciekawie rozwiązano za to system składania tylnej kanapy - można ją złożyć jednym ruchem.

Mistrzem pod względem możliwości przewozowych jest bezsprzecznie Skoda, która ma bagażnik o pojemności aż 480 l . Praktyczność była także głównym motto przy wnętrza, które jest jednak o 2 cm węższe niż w Clio. W naszym porównaniu rywalizują wersje z benzynowymi silnikami o mocy ok. 100 KM i przyzwoitym wyposażeniem.

Te i inne artykuły znajdziecie w najnowszym numerze tygodnia Motor. W kioskach od poniedziałku.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas