Sprawdzamy nową Hondę Jazz
Niewielkie, miejskie samochody to specjalność Japończyków, nic więc dziwnego, że i Honda jest od dawna reprezentowana w tym segmencie. Model Jazz jest dobrze znany na wielu rynkach całego świata, także w Polsce. Sporą popularność zdobył model trzeciej generacji produkowany od 2013 roku (w Europie zadebiutował dwa lata później). Przyszedł jednak czas na zmianę modelu.
Honda Jazz numer 4 właśnie debiutuje na polskim rynku, i to od razu w dwóch wersjach: jako Jazz oraz Jazz Crosstar. Ten drugi to auto - jak nietrudno się domyślić - stylizowane na crossovera. To pierwszy znak czasu. Drugi - w obydwu wersjach przewidziano tylko jeden rodzaj napędu: hybrydowy ze skrzynią e-CVT. Trochę jak z Fordem T sto lat temu, tylko tam chodziło o kolor... Trzeba jednak przyznać, że wybrane rozwiązanie zapewnia dobre osiągi i niskie zużycie paliwa. Także przekładnia bezstopniowa dobrze współpracuje z kierowcą.
Honda Jazz jest zupełnie nowym samochodem. Widać to na pierwszy rzut oka. Z całą pewnością nie pomylimy go z poprzednią generacją. Nadwozie wygląda dużo bardziej nowocześnie. To samo można powiedzieć o obszernym wnętrzu, które może się podobać, zaprojektowanym w bardzo sprytny, przemyślany, a przy tym elegancki sposób.
Za nami pierwsze jazdy nowym Jazzem, a wrażenia znajdziecie wkrótce na Interii.