Kia Stonic. Jeździmy koreańską nowością
Nie od dziś wiadomo, że klienci coraz więcej uwagi przywiązują do stylu i prezencji samochodu. Nic więc dziwnego, że producenci sukcesywnie powiększają swoje gamy o modne crossovery. Tak jak zrobiła to niedawno Kia z modelem Stonic.
Stonic to zupełna nowość w gamie koreańskiego producenta. Od lat w salonach marki można co prawda kupić Soula, który jest swoistym połączeniem mikrovana i crossovera, ale raczej ma więcej cech tego pierwszego.
Stonic natomiast ma przemówić do wszystkich tych, którzy chcą auta miejskiego wpisującego się w modę na pojazdy o podwyższonym nadwoziu.
Mierząc 414 cm długości, crossover Kii powinien zapewniać dobre połączenie zwrotności i łatwości w zaparkowaniu z niezłymi możliwościami transportowymi. Z kolei wyróżnić się na ulicy ma pozwolić nie tylko atrakcyjna stylistyka, ale także możliwość zamówienia jednej z 20 dwukolorowych kombinacji lakierów nadwozia.
Również wnętrze będzie można uatrakcyjnić, dzięki kolorowym wstawkom. Sama deska rozdzielcza została przeniesiona z nowego Rio i wygląda całkiem ciekawie. Z kolei pod maskę trafiły, oprócz diesla 1.6 CRDi, wolnossące "benzyniaki" oraz doładowana jednostka 1.0 T-GDI o mocy 120 KM.
Tyle teorii. A jak wygląda praktyka? Jak jeździ się Kią Stonic i jakie robi wrażenie przy bliższym poznaniu? To właśnie sprawdzamy podczas pierwszych jazd testowych w okolicach Berlina. Już niedługo będziecie mogli przeczytać o naszych wrażeniach po spotkaniu z tym koreańskim crossoverem.
MD