Honda CR-V po zmianach. Pierwsza jazda
Honda zapowiedziała, że do końca roku całkowicie odnowi swoją ofertę modelową. W tę strategię wpisuje się modernizacja SUV-a, oznaczonego symbolem CR-V. To dla japońskiego producenta samochód szczególnie ważny.
W ciągu niespełna dwudziestoletniej obecności na światowych rynkach sprzedał się w ponad 7,2 mln egzemplarzach. Tylko w 2014 r. nabywców znalazło z górą pół miliona aut. W Polsce na ten model przypadło 44 proc. całości sprzedaży Hondy (w liczbach bezwzględnych nie wygląda to już tak imponująco: 2412 sztuk). Jak widać popularność CR-V nie maleje, jednak aby ją podtrzymać pojazd poddano dość gruntownej operacji odświeżającej.
Zmiany stylistyczne objęły przeprojektowanie przedniej części nadwozia, która teraz, według marketingowców Hondy, ma przypominać... skrzydła samolotu, poszerzenie przedniego i tylnego zderzaka oraz inne ukształtowanie tylnych świateł. Słowem - klasyka współczesnego liftingu samochodów.
Przy okazji testów czwartej generacji CR-V, która do Polski zawitała w listopadzie 2012 r., chwaliliśmy wnętrze japońskiego SUV-a. Podkreślaliśmy jego przestronność (rozstaw osi 2630 mm), także w tylnej części pojazdu (dużo miejsca i nad głowami, i na nogi pasażerów), wygodne fotele, niezłą widoczność z miejsca kierowcy, wysokiej jakości materiały, ergonomię, spasowanie poszczególnych elementów. Podobał nam się również stonowany wystrój kabiny, daleki od tradycyjnych azjatyckich standardów estetycznych.
W odświeżonej Hondzie CR-V jest tak samo dobrze, a nawet lepiej. Wnętrzu auta elegancji dodały elementy z aluminiopodobnego tworzywa. Naszą szczególną uwagę zwróciła obniżona pozycja za kierownicą, charakterystyczna bardziej dla limuzyn niż SUV-ów. Jednym to się spodoba, innym, przyzwyczajonym, że w tego typu pojazdach kierowca siedzi trochę jak na krześle - niekoniecznie.
Zgodnie z duchem czasów znacznym przeobrażeniom uległ system pokładowej łączności, informacji i rozrywki o nazwie Honda Connect. Jego sercem jest siedmiocalowy ekran, który można szczypać, opukiwać, głaskać w różnych kierunkach, czyli traktować w sposób dobrze znany użytkownikom smartfonów. Funkcja MirrorLink pozwala przenosić na wyświetlacz w samochodzie obraz z wyświetlacza telefonu. Łączność z Internetem zapewnia mobilny modem. Honda Connect z systemem operacyjnym Android zawiera także kilka przydatnych aplikacji. Fabryczna nawigacja oprócz klasycznej mapy (cztery lata darmowej aktualizacji) ukazuje realistyczne fotografie skrzyżowań dróg i zjazdów z autostrady, co, jak mogliśmy się przekonać podczas dziennikarskich jazd testowych w okolicach Barcelony, bardzo ułatwia orientację w terenie.
Lista tzw. POI umożliwia z kolei np. znalezienie odpowiedniej restauracji, a co najważniejsze - jednym kliknięciem powierzenie nawigacji zadania doprowadzenia do wybranego lokalu. O takim udogodnieniu jak obsługa telefonu bez odrywania rąk od kierownicy nie warto nawet wspominać.
Miłośnicy elektronicznych gadżetów, ludzie, nie potrafiący na czas podróży zrezygnować z kontaktu z ulubionymi serwisami społecznościowymi, będą wyposażeniem najnowszej Hondy CR-V zachwyceni.
Inną ważną nowością jest system Honda Sensing, obejmujący cały zestaw układów, zwiększających bezpieczeństwo jazdy. Obserwuje on drogę i zbiera niezbędne dane nie tylko poprzez kamerę, ale także specjalny radar co, zdaniem japońskich inżynierów, zdecydowanie poprawia precyzję działania wspomnianych asystentów. Należy do nich m.in. inteligentny adaptacyjny tempomat, który potrafi uchronić przed skutkami zajechania drogi przez inny pojazd.
Jak mieliśmy okazję sprawdzić w Hiszpanii, bardzo sprawnie funkcjonuje system dbający o utrzymanie pasa ruchu. Działa skutecznie, a jednocześnie nie nerwowo, co zdarza się innym podobnym rozwiązaniom.
Odświeżona Honda CR-V jest, jak zapewniają jej konstruktorzy, stabilniejsza od dotychczasowej wersji tego modelu. Zawdzięcza to zwiększonemu o 15 mm rozstawowi kół i o pół stopnia większemu ich pochyleniu. To oczywiście niuanse techniczne, w codziennym użytkowaniu pojazdu niewyczuwalne, jednak potwierdzamy: jak na SUV-a, CR-V jest samochodem faktycznie stabilnym. Zarówno przy szybkiej jeździe na autostradzie, jak i na krętych i wąskich drogach lokalnych. Pewności prowadzenia auta sprzyja zmodyfikowany układ kierowniczy. Według inżynierów Hondy bardziej bezpośredni niż przedtem. I znowu - bez wnikliwych testów porównawczych nie da się tego zweryfikować, jednak z punktu widzenia zwykłego użytkownika samochodu najważniejsze są odczucia subiektywne. A te w przypadku CR-V trzeba uznać za jak najbardziej pozytywne.
To samo można powiedzieć o wyciszeniu wnętrza kabiny. Skrupulatni specjaliści Hondy podają, że poprawiło się ono o 6 procent, cokolwiek konkretnie to znaczy.
Jedną z najważniejszych nowinek w modelu CR-V przygotowanym na rok 2015 jest nowy, zaawansowany technicznie, wyposażony w aż dwie turbosprężarki (co z drugiej strony może zniechęcać w przyszłości do zakupu auta na rynku wtórnym) silnik wysokoprężny 1.6 i-DTEC, który w ofercie Hondy zastąpił dotychczasową jednostkę dwulitrową. Pomimo zmniejszonej pojemności charakteryzuje się on wyższą mocą (160 KM zamiast 150 KM), przy niezmienionym maksymalnym momencie obrotowym (350 Nm).
Producent chwali się, że wspomniany silnik zapewnia "najlepszy na rynku stosunek mocy do zużycia paliwa". To ostatnie ma wynosić "nawet 4,9 l/100 km". Nie bardzo wiemy, jak rozumieć słowo "nawet". Nam podczas naprawdę spokojnego pokonywania kilometrów na drogach Katalonii nie udało się zejść ze średnim spalaniem poniżej 7 l/100 km.
Trzeba za to przyznać, że nowy diesel pracuje z dużą kulturą i świetnie współdziała z równie nową, dziewięciobiegową (dotychczas stosowano skrzynię o pięciu przełożeniach) przekładnią automatyczną. Funkcjonuje ona bardzo płynnie i spokojnie, a poszczególne biegi są rozsądnie zestopniowane.
Gdy przełączymy napęd w tryb "sport" samochód nabiera dodatkowego wigoru i energiczniej reaguje na naciśnięcie pedału gazu.
Nowy "automat" jest lżejszy od poprzednika o 35 kg co zmniejsza obciążenie przedniej osi (silnik 1.6 też waży mniej niż 2.0) i niewątpliwie wpływa pozytywnie na zachowanie pojazdu na drodze.
Produkowana w Wielkiej Brytanii, właśnie odświeżona Honda CR-V pojawi się w salonach sprzedaży w Polsce w kwietniu (z nowym "automatem - w czerwcu). Jej ceny nie zostały jeszcze ustalone, ale trudno przypuszczać, by zaliczały się do specjalnie okazyjnych...