​Dwa nowe porsche. Miły dreszczyk emocji

Macan GTS i 911 carrera S. Dwie nowości Porsche, choć oczywiście określenie "nowości" należy tu potraktować nieco umownie, bowiem w przypadku macana mamy do czynienia po prostu z kolejną wersją tego szybko zyskującego popularność SUV-a, lokowaną między podstawową S a topową Turbo, a drugi z wymienionych modeli to wciąż ta sama, legendarna "dziewięćset jedenastka", tyle że poddana liftingowi.

Skrótem GTS, rozwijanym jako Gran Turismo Sport, oznacza się samochody marki Porsche przeznaczone dla kierowców lubiących pokonywać w sportowym stylu dalekie trasy. Taki charakter macana GTS sygnalizuje już jego wygląd zewnętrzny. Typową sylwetkę SUV-a wzbogaca tu kilka dodających mu ekspresji akcentów: dwudziestocalowe, czarne, matowe obręcze kół o ciekawym wzorze, z niskoprofilowymi, szerokimi oponami, poczwórna końcówka wydechu, czarne listwy po bokach, podkreślające linię nadwozia itp. Dynamiki sylwetce dodaje również obniżone o 15 mm zawieszenie. Po zajęciu miejsca za kierownicą macana GTS nie mamy najmniejszych wątpliwości, że właśnie wsiedliśmy do pojazdu marki Porsche. A zatem: świetne materiały, równie doskonała jakość wykończenia oraz... ogromna liczba najróżniejszego rodzaju przycisków, przełączników, pokręteł, dźwigni. Szczególną uwagę zwracają fotele - sportowe, regulowane na osiem sposobów, bardzo wygodne.

Reklama

O "sportowych" walorach samochodu decyduje jednak przede wszystkim napęd. W modelu macan GTS jego serce stanowi podwójnie doładowany, sześciocylindrowy silnik benzynowy o pojemności 2997 ccm i mocy 360 KM. Zapewnia on ważącemu prawie dwie tony potężnemu SUV-owi godne podziwu osiągi: auto przyspiesza od 0 do 100 km/godz. w zaledwie 5 sekund i potrafi rozpędzić się, według danych katalogowych, do 256 km/godz. Imponuje także kulturą pracy (maksymalny moment obrotowy jest dostępny w zakresie od 1650 do 4000 obrotów na minutę) oraz specjalnie "zaprojektowanym", rasowym dźwiękiem sportowego wydechu. Bardzo ważnym atutem wspomnianej wersji Porsche, podobnie jak innych modeli tej marki, jest dwusprzęgłowa skrzynia biegów PDK.

Z całą odpowiedzialnością potwierdzamy, że autostradowe wojaże macanem GTS są prawdziwą przyjemnością. Dobra nawierzchnia zachęca do włączenia trybu Sport, w którym zawieszenie nieco się usztywnia, silnik żwawiej reaguje na naciśnięcie pedału gazu, a układ kierowniczy staje się bardziej bezpośredni. Komu to nie wystarczy, może przejść w bardziej ekstremalny tryb Sport Plus. Dalekie podróże umila nowy, łatwiejszy niż poprzednio w obsłudze system pokładowej łączności i rozrywki z dotykowym wyświetlaczem. Widoczność poprawiają opcjonalne reflektory, wykorzystujące technologię LED Porsche Dynamic Light System Plus. 

Jednak macan GTS zaskakująco dobrze spisuje się również tam, gdzie wiele SUV-ów czuje się raczej nieswojo, czyli na krętych, wąskich, bocznych drogach. Lekko obniżony środek ciężkości, napęd na 4 koła oraz seryjne w tej wersji aktywne zawieszenie PASM o sportowych nastawach sprawiają, że samochód nawet na szybko pokonywanych zakrętach pozostaje stabilny - nie przechyla się zanadto i nie przejawia skłonności do nurkowania. Pewności w prowadzeniu dodają wzmocnione hamulce.    

Przesiadka z kabiny SUV-a do kokpitu Carrery S może wpędzić w klaustrofobię ("Rety! Jak tu ciasno, jak tu nisko!"), lecz jednocześnie wywołuje miły dreszczyk emocji. W końcu obcujemy z samochodem, który jak chyba żaden inny zasługuje na przydomek "kultowy".

Poliftingowe porsche 911 zaprezentowano szerokiej publiczności podczas jesiennego salonu samochodowego we Frankfurcie. Oczywiście wzbudziło duże zainteresowanie, ale tylko wytrawni znawcy i wielbiciele marki z Zuffenhausen potrafili od razu wskazać, czym różni się najnowsza carrera od jej poprzedniej wersji. Zmiany w zewnętrznym wyglądzie auta są bowiem niewielkie. Ograniczyły się do zderzaków (w przednim znalazło się miejsce dla ledowych świateł do jazdy dziennej), bocznych lusterek (wyposażono je w kierunkowskazy), nowego kształtu klamek i tylnego spojlera. Cóż, tradycja zobowiązuje i byłoby grzechem z nią zerwać...

Nieco więcej nowości znajdziemy we wnętrzu "911". Przede wszystkim warto wspomnieć o nowej, wielofunkcyjnej kierownicy i, podobnie jak w macanie, o radykalnie unowocześnionym systemie infotainment z siedmiocalowym ekranem dotykowym.

Prawdziwa rewolucja dokonała się jednak pod maską carrery S. Trafił tam nowo skonstruowany, turbodoładowany bokser o pojemności 2981 ccm. Turbo w porsche? Zeusie ty widzisz i nie grzmisz? Otóż nie grzmi, bo spojrzał na parametry wspomnianej jednostki napędowej. Jej moc, w porównaniu z dotychczas montowanym w tym modelu silnikiem, wzrosła do 420 KM a maksymalny moment obrotowy do 500 Nm. Co ważne, jest on dostępny już przy 1700 obr./min, aż do 5000 obr./min. Dzięki temu auto stało się jeszcze zrywniejsze (przyspieszenie od zera do setki w 3,9 sekundy, a od 0 do 160 km/godz. w 8,2 s!) i szybsze (prędkość maksymalna przekracza 300 km/godz.). Dzięki lepszym osiągom, obniżonemu o 10 mm zawieszeniu z systemem PASM, znanemu z modelu GT3 układowi skrętnych kół tylnej osi, skrzyni PDK z możliwością "sportowej" ręcznej zmiany biegów (redukcja - ruch dźwignią w przód, podwyższenie przełożenia - do siebie)  jazda nową carrerą S, w co trudno uwierzyć, stała się jeszcze bardziej ekscytującym doświadczeniem.

Macan GTS i 911 carrera S - to samo logo na masce, a mimo wszystko zupełnie inne charaktery. Jednak oba samochody, jeżeli tylko kogoś stać na ich zakup, są w najwyższym stopniu godne polecenia. 

       

 

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy