Avantime - nowa forma luksusu
Samochód ten wykracza poza kanony przyjęte na rynku, oferując nowatorską konstrukcję, oraz zapewniając "wyjątkową przyjemność jazdy i komfort użytkowania?. Czy ten slogan reklamowy jest prawdą, mieliśmy okazję przekonać się podczas naszego kolejnego testu drogowego. Poniżej wrażenia z jazdy Renaultem Avantime Dynamique 2,0T.
"Nowa przyjemność z jazdy"
Otwarte drzwi zapraszają do zajęcia miejsca we wnętrzu. Jednak swobodny dostęp mają tylko osoby wsiadające na tylne fotele. Mniejszą wygodę ma kierowca. Jeżeli fotel jest dosunięty blisko do deski rozdzielczej, wówczas kierujący musi się "przeciskać" obok drzwi. Jednak jeżeli zajęliśmy już miejsce we wnętrzu, można się rozkoszować czarami nowej "renówki".
Odmienność od tradycyjnych wersji poczujemy jeszcze przed uruchomieniem silnika. Jeżeli będziemy chcieli zapiąć pasy, to klamry górnego punktu musimy szukać w... oparciu fotela. Ponieważ Avantime nie ma słupków bocznych, cały pas umieszczono w zewnętrznej części fotela. Kolejną innowację ukryto za osłoną lusterka wstecznego. Umieszczono tam trzy przyciski. Jeden jest odpowiedzialny za zasłonięcie szyby w dachu roletą, drugi za otwarcie okna dachowego, a trzeci za stworzenie... kabrioletu. Dotknięcie go powoduje, że szyby boczne jadą w dół, a okno dachowe, zajmujące połowę dachu, uchyla się.
Zważywszy, że pojazd nie ma słupków bocznych całe wnętrze jest odsłonięte. Oczywiście nadal jest stabilna konstrukcja dachu, ale jazda nowym Renault jest identyczna jak samochodami typu targa. Dla lubiących zamkniętą przestrzeń, przygotowano nowy system klimatyzacji. Wprawdzie urządzenie pochodzi z Renault Espace, jednak zważywszy na mniejszą powierzchnię wnętrza i nowy układ nadmuchów można mówić o nowości. Układ nawiewu w Avantime tworzy "kurtynę powietrzną" wzdłuż ścian i sufitu, zapewniającą stały komfort termiczny.
Przyjemność jazdy
Jednakże nawet luksusowy samochód nie jest tylko komfortowym meblem. Jego użyteczność sprawdza się podczas gwałtownych przyspieszeń, hamowań, pokonywania łuków, reakcji na podmuchy wiatru itp. Trochę z obawą przejechaliśmy pierwsze kilometry. Wprawdzie drzemiące pod maską 165 koni mechanicznych, aż rwało się do galopu, ale mierzący 464 cm długości, 163 cm wysokości i 183 cm szerokości model, wzbudzał respekt przed gwałtownym naciskaniem na pedał gazu. Obawy rozwiały się po przejeździe kilkunastu kilometrów. Pojazd ma zadowalającą zdolność trzymania kierunku jazdy i nie wykazuje wrażliwości na nierówności nawierzchni lub drobne ruchy kierownicy.
Najważniejszy jest jednak wzrost oporu kierownicy wraz z szybkością jazdy. Dzięki temu nie ma problemów z obrotem koła kierownicy na parkingu, a jednocześnie podczas szybkiej jazdy kierowca "czuje" reakcje pojazdu. Wielkość samochodu nie wpływa także na zwrotność na parkingu i wąskich uliczkach. Opracowany specjalnie układ kierowniczy zapewnia średnicę zawracania 11,7 metra. Jest to tyle samo co w Audi A6, a mniej niż w Citroenie C5. Jazda nie jest więc utrudnieniem większym niż w innych samochodach tej klasy.
Bogusław Korzeniowski