Zieloni zabiją autostrady?

Wiele wskazuje na to, że dni słynnych niemieckich autostrad, na których nie obowiązują żadne ograniczenia prędkości są policzone.

Kliknij
KliknijINTERIA.PL

Okazuje się bowiem, że są one solą w oku ekologów, którzy wraz z Partią Zielonych od kilku lat zabiegali o wprowadzenie ograniczenia do 130 km/h. Ich zdaniem pozwoliłoby to znacznie zmniejszyć emisję do atmosfery szkodliwych substancji, głównie dwutlenku węgla, którego emisja miała by zmaleć o 5% zaraz po wprowadzeniu limitu. Projekt ustawy w tej sprawie przygotowuje już SPD.

W obronie kierowców opowiedział się niemiecki minister środowiska Sigmar Godel, zdaniem którego samochody wytwarzają zaledwie niewielki ułamek całej emisji dwutlenku węgla.

Niezadowolenia nie ukrywają również wielkie niemieckie koncerny motoryzacyjne oraz tamtejszy związek kierowców.

Póki co niemieccy kierowcy mogą jeszcze spać spokojnie. Pomysł nie spodobał się samej Pani Kanclerz Angeli Merkel.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas