Zakopianka zmieni się nie do poznania. Koniec z chaosem przy drodze

Banery reklamowe i liczne billboardy, które od lat szpecą górski krajobraz przy Zakopiance, mogą wkrótce odejść w zapomnienie. Wszystko za sprawą audytu krajobrazowego, nad którym pracuje Samorząd Województwa Małopolskiego. Propozycja nowych regulacji już teraz spotkała się z pozytywnym odzewem ze strony zdecydowanej większości gmin, przez które przebiega droga.

Droga z Krakowa do Zakopanego to bez wątpienia jedna z piękniejszych polskich tras widokowych, która w wielu miejscach potrafi zachwycić urokliwymi panoramami na polskie Tatry. Niestety by móc rozkoszować się przyjemnymi dla oczu obrazami trzeba wykazać się nie lada refleksem. Wszystko dlatego, że spora część trasy - zwłaszcza w okolicach Szaflar i Białego Dunajca - jest dosłownie zasypana szpetnymi billboardami i reklamowymi banerami.

Reklama

Negatywna wizytówka regionu. Wkrótce nadejdą zmiany?

Kiczowate reklamy zachęcające do "powiększania piersi" lub skorzystania z kolejnej wypożyczalni quadów czy okolicznych restauracji od wielu lat stanowią jedną z najbardziej negatywnych wizytówek całego regionu. Wielu turystów zwraca uwagę, że efekt banerów jest wręcz odwrotny od zamierzonego - jest ich tak dużo i są tak nachalne, że dosłownie odpychają od skorzystania z reklamowanych usług. Na szczęście wkrótce sytuacja ta może się zmienić.

Jak poinformowała Polska Agencja Prasowa, Samorząd województwa Małopolskiego kończy właśnie prace nad audytem krajobrazowym, w którym wskazano m.in. rekomendacje dotyczące likwidacji reklam wielkopowierzchniowych przy drodze Kraków - Zakopane. Audyt ma m.in. wskazać miejsca lub odcinki dróg publicznych, wzdłuż których należy doprowadzić do porządku zasady sytuowania reklam lub nawet - w miejscach szczególnych - wprowadzić całkowity zakaz ich lokalizacji.

Porządek z reklamami zapowiedział burmistrz Zakopanego

Jak podkreśla UMWM, zgodnie z prawem to gminy odpowiadają za wprowadzanie na swoim terenie uchwał krajobrazowych. Podstawą działań jest Ustawa o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Zgodnie z zapisami ustawy, to lokalne władze mają doprecyzować granice tych obszarów oraz ustalić szczegóły regulacji.

Dotychczas przepisy zakazujące reklam przy zakopiance wprowadziło tylko miasto Nowy Targ oraz Urząd Gminy Wiejskiej Nowy Targ. Radni wyznaczyli wzdłuż drogi strefę krajobrazową, w której obowiązuje zakaz stawiania jakichkolwiek reklam. Porządek z wszechobecnymi banerami przy zakopiance zapowiadają także władze stolicy Tatr, ale jak powiedział PAP burmistrz Zakopanego Łukasz Filipowicz, wejście w życie przygotowywanej ustawy mogłoby nastąpić dopiero w 2026 r.

Chaos reklamowy to niebezpieczeństwo dla kierowcy

Powyższe plany to bez wątpienia dobre informacje nie tylko z punktu widzenia turystów, ale przede wszystkim kierowców. Eksperci od dawna alarmują, że reklamowy chaos przy drogach prowadzi do deprecjacji znaków drogowych. Te przestają być dla kierowcy drogowskazami, stając się niejako częścią reklamowego śmietniska, na który po pewnym czasie nie zwracamy już uwagi. Jak łatwo się domyślić - w wielu przypadkach może to doprowadzić do niebezpiecznych sytuacji na drodze. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Zakopane | Zakopianka | znaki drogowe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy