Za słaby dla papieża...

Benedykt XVI wolałby poruszać się pojazdem papieskim, tzw. papamobile, zasilanym energią słoneczną; Watykan nadal czeka na odpowiednią ofertę - poinformował w czwartek gubernator Państwa Watykańskiego, kardynał Giovanni Lajolo.

Papamobile jeździ powoli, ale musi mieć zdolność szybkiego przyspieszania
Papamobile jeździ powoli, ale musi mieć zdolność szybkiego przyspieszaniaAFP

Dla Benedykta XVI byłby to kolejny sposób na promowanie odnawialnej energii i dbania o naszą planetę, stanowiących jeden z priorytetów jego pontyfikatu - dodał dostojnik.

Wypowiedź kardynała padła podczas prezentacji książki nt. działań Watykanu na rzecz ekologii, "Energia Słońca w Watykanie". Opisano w niej instalację ogniw przekształcających energię słoneczną w elektryczność na dachu głównego audytorium Watykanu, a także montaż zasilanego słońcem urządzenia chłodniczego w głównej stołówce.

Niemiecka firma SolarWorld, z której pochodzą ogniwa nad audytorium, przyznała, że prowadziła rozmowy z papieżem na temat nowego pojazdu. Główną przeszkodą ma być sprzeciw ze strony służby bezpieczeństwa Watykanu. Uważa ona, że elektryczne papamobile przyśpieszałoby wolniej od pojazdu o tradycyjnym zasilaniu.

Kard. Lajolo zastrzegł, że Watykan chętnie przyjmie ekologiczne papamobile od innego producenta.

Poza Watykanem Benedykt XVI porusza się zmodyfikowanym mercedesem koloru białego. W pojeździe, wyposażonym w kuloodporne szyby, oprócz ojca świętego mieszczą się jeszcze dwie osoby. Jest tam również podwyższenie, na którym zasiada papież, gdy pozdrawia wiernych.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas