Z poczciwego Fiata 126p zrobił monstrum. Ten projekt powstał w Polsce
Czy to jeszcze Maluch, czy już wyścigowa bestia? Kultowy Fiat 126p przeszedł metamorfozę, jakiej nikt się nie spodziewał. Poszerzone nadwozie, turbodoładowany silnik i skrzydło z Porsche 996 sprawiają, że wygląda jak auto rodem z rajdów Grupy B. Jak udało się stworzyć takie cudo?

Fiat 126p to samochód, który zmotoryzował Polskę. Dla wielu Polaków to symbol dawnych czasów: rodzinnych podróży, pierwszych lekcji jazdy i przekazywanych z pokolenia na pokolenie historii. Był pierwszym autem milionów Polaków, a w czasach PRL-u stanowił synonim mobilności. Każdy pamięta ten dźwięk zapalanego silnika, zapach tapicerki i satysfakcję, gdy wreszcie udawało się wrzucić trzeci bieg. Ale co, jeśli ktoś postanowił przenieść Malucha do zupełnie innej ligi? Oto najbardziej szalone wcielenie Fiata 126p – projekt delta_xs_evo2.
Z Malucha w bestię – jak zmienił się legendarny Fiat 126p?
Wyobraź sobie Malucha, który nie jest skromnym miejskim wozidełkiem, ale brutalną rajdową maszyną. Jego nadwozie zostało poszerzone o 470 mm, sprawiając, że nagle ten maluch przestał być "mały". Stoi na szerokich kołach, wygląda agresywnie i jest gotowy do akcji. To jakby klasyczny bohater filmów lat 80. przeszedł intensywny trening i wrócił w nowej, bardziej muskularnej wersji. Właściciel auta nie ukrywa, że projektując nadwozie tego auta inspirował się legendarnymi rajdówkami z Grupy B, a szczególnym uwielbieniem darzy Lancię Deltę S4 i to ten model posłużył mu za inspirację.
Przedni zderzak, choć pochodzi z innego modelu, został dopasowany i uzupełniony o elementy wykonane w technologii 3D. Na masce pojawiły się wloty i wyloty powietrza zaprojektowane przez firmę Frantom, nadające autu agresywny charakter. Ale prawdziwym majstersztykiem jest tylna część nadwozia. Tam, gdzie seryjny Maluch miał oryginalną pokrywę, teraz dumnie prezentuje się skrzydło z Porsche 996. Tak, dobrze czytasz – element supersamochodu z lat 90. wkomponowany w kultowego polskiego klasyka. To nie tylko zabieg stylistyczny, ale też funkcjonalne ulepszenie aerodynamiki.

Nie tylko wygląd – pod maską turbo bestia
Jeśli myślisz, że to tylko show car, pomyśl jeszcze raz. Zamiast oryginalnego silnika o pojemności 650 cm³ i 24 KM tu znajdziemy zmodyfikowane 1.3 Turbo z Fiata Uno Turbo ie. To już nie jest grzeczny Maluch, który ledwo dawał radę na trasie. To mały potwór, który potrafi zawstydzić niejedno współczesne auto. Właściciel jeszcze nie podał szczegółowych danych dotyczących aktualnych osiągów, ale jedno jest pewne – ten samochód jest kilkukrotnie mocniejszy niż oryginał.
Oczywiście ten silnik nie zmieściłby się w oryginalnej komorze. Został więc umieszczony centralnie - za fotelami. To jednak nie dzieło obecnego właściciela. Za przeprojektowanie napędu odpowiadał jeden z poprzednich właścicieli. Dokonał tego w 2005 r. i zadbał o to, by odpowiedni zapis trafił do dowodu rejestracyjnego. Dzisiejsze przepisy już by na to nie pozwoliły. Aktualny właściciel zbudował silnik na nowo, tak by wycisnąć z niego maksymalne osiągi.
Nowoczesne technologie w klasycznej sylwetce
Aby dopasować wszystko do siebie, wiele elementów nadwozia zostało wykonanych na drukarce 3D. To, co kiedyś było niemożliwe, dziś pozwala na stworzenie idealnie spasowanych elementów aerodynamiki. We wnętrzu pojawiła się deska rozdzielcza z Fiata 500 Abarth, nadająca sportowego charakteru. Fotele kubełkowe, sportowa kierownica MTM – wszystko po to, by budować klimat prawdziwej rajdówki.
Po co to wszystko? Pasja, historia i... sztuka
Nie chodzi tu tylko o moc i wygląd. Ten projekt to manifest pasji do motoryzacji, nostalgii i sztuki inżynieryjnej. To hołd dla rajdów lat 80., gdzie królowały ekstremalne wersje seryjnych aut. Dla wielu Maluch to kawał historii. Dla twórcy tego egzemplarza - pole do popisu i inspiracja. A dlaczego nazwał go delta_xs_evo2? Bo projekt wizualnie nawiązuje do Lancii Delty S4, XS – bo jest bo jest mały, a Evo2, bo to już jego drugie, kolejne wcielenie – rok temu auto wyglądało zupełnie inaczej. Z racji nawiązań do rajdowej Grupy B auto czasem nazywane jest 126B.
Czy Maluch może wrócić w nowej formie?
W ostatnich latach pojawia się coraz więcej projektów reinkarnacji klasycznych modeli w nowoczesnej formie. Jednym z najbardziej obiecujących konceptów jest Fiat 126 Vision – elektryczna wersja Malucha, która nawiązuje do oryginału, ale spełnia współczesne standardy ekologiczne. To dowód, że legenda Malucha wciąż żyje i może mieć przed sobą kolejne wcielenia.
Fiat 126p to nie tylko samochód, ale symbol polskiej motoryzacji. Każdy, kto kiedykolwiek miał z nim do czynienia, ma jakąś historię do opowiedzenia. Ten egzemplarz to dowód, że nawet najbardziej klasyczne auta mogą otrzymać drugie życie w zupełnie nowym wydaniu. Może to nie seryjny Happy End, ale na pewno jeden z najbardziej ekscytujących sposobów na przywrócenie Maluchowi blasku. Bo pewne legendy nigdy nie odchodzą na emeryturę.