Wypadł z drogi i zderzył się z czołgiem

​Do nietypowego, ale poważnego w skutkach wypadku drogowego doszło w kraju koszyckim na Słowacji. Młody kierowca prowadzący BMW wypadł z drogi i zderzył się z... czołgiem.

Zabytkowy pojazd nie ucierpiał, w przeciwieństwie do BMW i jego pasażerów
Zabytkowy pojazd nie ucierpiał, w przeciwieństwie do BMW i jego pasażerówInformacja prasowa (moto)

Precyzyjnie rzecz ujmując - nie tyle z czołgiem, co betonowym postumentem, na którym stoi działo samobieżne SU-100 z okresu II Wojny Światowej.

Za kierownicą BMW serii 5 siedział 18-latek. Młody kierowca nie dostosował prędkości do warunków jazdy (na drodze leżał śnieg) i na zakręcie wypadł z drogi.

Samochód zatrzymał się dopiero, gdy z dość dużą siłą uderzył w betonowy postument, na którym stał pojazd-pomnik. To zbudowane na bazie słynnego czołgu T-34 radzieckie samobieżne działo średniego kalibru, noszące oznaczenie SU-100.

Informacja prasowa (moto)

Sam zabytkowy pojazd nie ucierpiał, betonowe posadowienie okazało się solidne i zatrzymało BMW. Auto zostało jednak poważnie uszkodzone, a kierowca i podróżujący z nim pasażer zostali poważnie ranni i trafili do szpitala. Jak wykazało badanie, 18-letni kierowca był trzeźwy. Śledztwo ws. wypadku prowadzi słowacka policja.

***

Moto flesz. Odcinek 16INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas