Wypadek na przejeździe. Tragedia była blisko

Policjanci apelują o nie wsiadania za kierownicę pod wpływem alkoholu. Ku przestrodze opublikowali nagranie z kolejowego monitoringu.

Do zdarzenia doszło w miejscowości Lipowe Pole w gminie Skarżysko Kościelne. Kierujący fordem na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem i z impetem uderzył w rogatki kolejowe, taranując jedną z nich.

Sytuacja wyglądała groźnie. Auto utknęło na środku przejazdu. Chwilę po tym, sygnalizator zaczął nadawać kolor czerwony, informując o nadjeżdżającym pociągu. Opuszczony został drugi, sprawny szlaban.

Kierowca samochodu oraz pasażerowie próbowali usunąć pojazd z torów, nie są jednak w stanie tego zrobić, auto wisi na podwoziu, koło kręci się w miejscu. A pociąg jest coraz bliżej... Wreszcie na nagraniu widać, jak jeden z mężczyzn daje rękoma znaki maszyniście, aby zatrzymał pociąg!

Reklama

Szczęśliwie udaje się to zrobić i nie dochodzi do katastrofy. Policjanci, którzy przybyli na miejsce ustalili, że za kierownicą forda w chwili zdarzenia siedział 20-letni mieszkaniec powiatu skarżyskiego. Mężczyzna był pijany. Badanie wykazało 1,7 promila alkoholu w organizmie.

INTERIA.PL/Policja
Dowiedz się więcej na temat: pijani kierowcy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy