Wszedł do garażu babci i nie mógł uwierzyć, co tam znalazł!

W kategorii "pamiątki po dziadku" traktujemy przeważnie drobne przedmioty osobiste pokroju Atlantica, Delbany czy Poliota. A co powiecie na liczące blisko 30 wiosen Lamborghini Countach?

Fot. Reddit
Fot. RedditInformacja prasowa (moto)

To nie żart. Jeden z użytkowników serwisu Reddit podzielił się ostatnio prywatnymi zdjęciami z "odgruzowywania" garażu, którego właścicielem jest jego babcia. Wewnątrz, pod stertą kartonów, szmat i nagromadzonego latami dobytku, czekały na niego dwie ikony włoskiej motoryzacji: Ferrari 308 i Lamborghini Countach w rzadkiej, poszukiwanej przez kolekcjonerów, odmianie S!

Z danych producenta wynika, że w takiej specyfikacji powstało zaledwie 321 egzemplarzy. Auta wyróżniały się głównie silnikiem V12 4,8 l generującym około 380 KM.

Jak to możliwe, że samochodowe marzenia wielu entuzjastów czterech kółek, przez ostatnie "naście" lat stały sobie spokojnie pod stertą śmieci?

Historia rozpoczyna się blisko cztery dekady temu w USA, gdy dziadek autora zdjęć postanowił założyć firmę specjalizującą się w wynajmie luksusowych samochodów. W ten sposób Amerykanin stał się właścicielem kilku supersamochodów - w tym prezentowanych Ferrari i Lamborghini. Ten ostatni zasilił firmową flotę w 1989 roku.

Fot. RedditInformacja prasowa (moto)

Niestety, po pewnym czasie biznes przestał się kręcić. Kluczową rolę odegrały tu rosnące koszty ubezpieczenia pojazdów. Dziadek zmuszony został zamknąć interes. Nie pozbył się jednak wszystkich samochodów. Po wyrejestrowaniu (w Polsce wciąż nie doczekaliśmy się przepisów pozwalających na czasowe wyrejestrowanie samochodu osobowego - przyp. red.) Ferrari i Lamborghini trafiły do dziadkowego garażu. Po śmierci właściciela garaż stał się rodzajem domowego lamusa. Na autach przybywało kurzu i śmieci, a pojazdy popadły w zapomnienie. Teraz, po latach, w uprzątnięciu przydomowego składziku pomógł babci wnuk. To co odkrył we wnętrzu przerosło jego najśmielsze oczekiwania...

Fot. RedditInformacja prasowa (moto)

Na razie nie wiadomo, jaka będzie dalsza przyszłość obu pojazdów. Ferrari - w zależności od stanu - może być warte między 30 a 100 tys. dolarów. Ceny Lamborghini Countach S w zasadzie nie schodzą poniżej pułapu 500 tys. dolarów...

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas