Wjechali w drzewo. Ale mogli wypić po wypadku...

Prokuratura Rejonowa w Sejnach (Podlaskie) umorzyła w piątek śledztwo ws. dwóch funkcjonariuszy BOR, którzy mieli pod wpływem alkoholu jechać samochodem służbowym w okolicy posiadłości prezydenta RP - podał rzecznik Prokuratury Okręgowej w Suwałkach Ryszard Tomkiewicz.

Prokuratura Rejonowa w Sejnach (Podlaskie) umorzyła w piątek śledztwo ws. dwóch funkcjonariuszy BOR, którzy mieli pod wpływem alkoholu jechać samochodem służbowym w okolicy posiadłości prezydenta RP - podał rzecznik Prokuratury Okręgowej w Suwałkach Ryszard Tomkiewicz.

Zdarzenie miało miejsce w czerwcu br. w pobliżu Budy Ruskiej na Suwalszczyźnie, miejscowości, w której prezydent RP ma swoją posiadłość. Dom jest chroniony przez funkcjonariuszy BOR.

Śledztwo dotyczyło dwóch funkcjonariuszy, ponieważ nie wiadomo było, który z nich był kierowcą kiedy samochód uderzył w drzewo. Badanie alkomatem przeprowadzone przez policjantów wykazało, że obaj mężczyźni byli pod wpływem alkoholu.

Jak poinformował PAP Tomkiewicz, według biegłego nie udało się ustalić kiedy funkcjonariusze spożywali alkohol, czy po wypadku czy wcześniej. "Ze względu na brak takich ustaleń i domniemanie niewinności prokuratura umorzyła postępowanie" - dodał Tomkiewicz.

Reklama

Obaj funkcjonariusze nie pracują już w BOR

PAP
Dowiedz się więcej na temat: prokuratura rejonowa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy