Wjechał rozpędzany na przejazd wprost pod auto. Policja ukarała rowerzystę
Do niebezpiecznego zdarzenia doszło na jednym ze skrzyżowań w Olsztynie. Rozpędzony rowerzysta, wjechał na przejazd rowerowy, gdzie zderzył się z Toyotą Yaris. Policjanci ukarali cyklistę wysokim mandatem i przypominają obowiązujące przepisy.

Jak informują olsztyńscy policjanci, do zdarzenia doszło w rejonie skrzyżowania ulic Krasickiego i Wilczyńskiego. 43-letni mężczyzna kierujący rowerem, podczas przejeżdżania przez przejazd rowerowy, nie ustąpił pierwszeństwa kierującej Toyotą i wjechał bezpośrednio przed samochód.
Zderzenie wyglądało bardzo poważnie. Na szczęście samochód jechał bardzo powoli i okazało się, że rowerzyście nic się nie stało. W tej sytuacji policjanci zakwalifikowali zdarzenie jako kolizję. Mężczyzna kierujący rowerem został ukarany mandatem.
Rowerzysta to nie pieszy. Przepisy są różne
Policja przypomina, że przepisy dotyczące pierwszeństwa pieszych na przejściu oraz rowerzystów na przejeździe znacząco się różnią. Art 13. mówi:
- 1. Pieszy wchodzący na jezdnię, drogę dla rowerów lub torowisko albo przechodzący przez te części drogi jest obowiązany zachować szczególną ostrożność oraz korzystać z przejścia dla pieszych.
- 1a. Pieszy znajdujący się na przejściu dla pieszych ma pierwszeństwo przed pojazdem. Pieszy wchodzący na przejście dla pieszych ma pierwszeństwo przed pojazdem, z wyłączeniem tramwaju.
Oczywiście spory interpretacyjne budzi definicja pieszego wchodzącego. Ustawodawca nie podjął się określenia, kiedy pieszy staje się wchodzącym, ale to jest osobne zagadnienie, którym w tym momencie nie będziemy się zajmować.
Przepisy dotyczące rowerzystów są jednak inne. Art 27. mówi:
- Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejazdu dla rowerów, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa kierującemu rowerem, hulajnogą elektryczną lub urządzeniem transportu osobistego oraz osobie poruszającej się przy użyciu urządzenia wspomagającego ruch, znajdującym się na przejeździe.
Rowerzysta nie może rozpędzony wjechać na przejazd
W przepisach nie ma więc słowa o tym, że rowerzysta zbliżający się do przejazdu rowerowego ma pierwszeństwo przed samochodem. W takiej sytuacji rowerzysta jest wiec zobowiązany do ustąpienia pierwszeństwa kierowcy. A co to jest ustępienie pierwszeństwa? To ważne pojęcie, zapisane zaraz na początku Ustawy Prawo o Ruchu Drogowym, bo już w art 2:
ustąpienie pierwszeństwa - powstrzymanie się od ruchu, jeżeli ruch mógłby zmusić kierującego do zmiany kierunku lub pasa ruchu albo istotnej zmiany prędkości, pieszego - do zatrzymania się, zwolnienia lub przyspieszenia kroku, a osobę poruszającą się przy użyciu urządzenia wspomagającego ruch - do zatrzymania się, zmiany kierunku albo istotnej zmiany prędkości;
Przepisy są wiec proste - rowerzysta może wjechać na przejazd, jeśli nie zmusi kierowcy do istotnej zmiany prędkości. A gdy, zachowując ten warunek - na przejazd wjedzie, to zyskuje już pierwszeństwo i w tej sytuacji kierowca oczywiście musi zahamować, by umożliwić rowerzyście bezpieczny przejazd.
Policja przypomina przepisy. To ważne dla bezpieczeństwa rowerzystów
Te przepisy są bardzo ważne, niestety, nie wszyscy uczestnicy ruchu je znają. Dlatego policja systematycznie je przypomina, nagrywając nawet specjalne filmy, jak poniżej.
Wszystko po to, by zapewnić rowerzystom bezpieczeństwo. To oni, jako niechronieni uczestnicy ruchu, narażeni się na poważne urazy a nawet śmierć.








