Wiceprezes PZU miał jeździć Ferrari. Ale nie on jest właścicielem tego auta
PZU złożyło do Centralnego Biura Antykorupcyjnego doniesienie na swojego wiceprezesa Sebastiana Klimka. Jak się nieoficjalnie dowiedział dziennikarz RMF FM, chodzi o sportowe ferrari, którym jeździ Klimek.
W złożonym doniesieniu władze PZU twierdzą, że wiceprezes spółki jeździ Ferrari California, samochodem za prawie milion zł. Problem tylko w tym, że według zarządu PZU to auto nie należy do Klimka.
Władze Powszechnego Zakładu Ubezpieczeń twierdzą, że pojazd jest własnością jednej ze spółek kancelarii odszkodowawczej, z którą PZU jest w sporach sądowych na kwotę 200 milionów zł.
W ubiegłą środę CBA weszło do siedziby PZU przy ul. Jana Pawła II i zabezpieczyło dokumentację dotyczącą jednego z dużych projektów informatycznych. Zabłocka-Konopka informowała wtedy, że CBA, zgodnie z postanowieniami wydanymi przez prokuraturę prowadziło czynności w siedzibie PZU Życie SA w Warszawie od 15 czerwca.
Chodzi o zawiadomienie dot. wyrządzenia szkody majątkowej w wielkich rozmiarach dot. spółki PZU Życie SA i PZU SA w związku z realizacją jednego z projektów informatycznych z lat ubiegłych. Wyrządzona szkoda ma sięgać do 200 mln zł.