Ważą się losy europejskiego Accorda
Wciąż nie wiadomo, czy Honda zdecyduje się na opracowanie nowej generacji Accorda na rynek europejski. Jeśli tak, model pojawi się na rynku dopiero za kilka lat.
W ubiegłym roku Honda sprzedała w Europie 140 tys. aut, podobnie jak w 2012, a w br. spodziewa się spadku do około 120 tys. sztuk. Jeszcze w połowie ubiegłej dekady firma osiągała tu wyniki zbliżone do 300 tys. samochodów. Teraz przegrywa z konkurencyjnymi markami z Japonii - przede wszystkim Toyotą i Mazdą, cierpi również ze względu na ograniczoną paletę modelową.
Mimo pewnych wysiłków (Civic z silnikiem diesla i w wersji kombi) Honda coraz częściej traktuje pokryzysową Europę jako rynek peryferyjny, podobnie zresztą jak Mitsubishi. Japończycy liczą, że tutejsze wyniki sprzedaży poprawią się po wprowadzeniu nowej generacji Jazza i miejskiego crossovera, ale oba debiuty zaplanowano dopiero na rok 2015.
Nadal natomiast nie wiadomo, co z europejskim Accordem, który w obecnej odsłonie - mocno zresztą spokrewnionej z poprzednią - liczy już 6 lat. W przeciwieństwie do USA, gdzie pod tą samą nazwą oferowany jest większy samochód z innymi silnikami, Accord nie odniósł na Starym Kontynencie sukcesów i coraz bardziej traci do nowszej konkurencji. Sprzedaż modelu spadła tu z około 30 tys. sztuk w latach 2005-2009 do zaledwie 8 tys. w roku 2012 i 5 tys. w 2013. Podobne spadki odnotowano na rynku australijskim, gdzie również oferowany jest Accord w europejskiej specyfikacji.
Według informacji uzyskanych z australijskiego oddziału Hondy na razie nie zapadła decyzja co do przyszłości modelu - ma ona zostać podjęta w "okolicach przyszłego miesiąca". A to oznacza, że nawet jeśli nowa generacja dostanie zielone światło, jej budowa trochę potrwa. Accord może więc na jakiś czas w ogóle zniknąć z europejskiego rynku.
Teoretycznie Honda ma już gotowy samochód klasy średniej - to nowy Sprior, który będzie oferowany na rynku chińskim, gdzie wcześniej sprzedawano europejskiego Accorda (również pod nazwą Sprior). Prototyp samochodu pokazano w kwietniu br. w Pekinie. Nie wiadomo jednak, czy Japończycy zdecydują się wprowadzić go w tej formie w Europie. Chiński wariant ma być bowiem napędzany 2,4-litrowym silnikiem benzynowym sprzężonym z 8-biegową przekładnią dwusprzęgłową, podczas gdy mieszkańcy Starego Kontynentu poszukują mniejszych jednostek, również wysokoprężnych.
Według Stephena Collinsa z Hondy, europejskiego Accorda nie zastąpi też nowa Acura TLX - model podobnej wielkości, który niebawem trafi do sprzedaży w USA (więcej informacji: ramka z prawej).
Być może dziewiąta odsłona Accorda będzie więc bazować na swoim północnoamerykańskim odpowiedniku.
Póki co w Europie ciągle można kupić fabrycznie nowego Accorda z rocznika 2014. W ofercie polskiego oddziału Hondy nadal są też egzemplarze wyprodukowane w roku 2013.
msob, źródło: caradvice.com.au