Warszawa kontra reszta Polski?

1500 komentarzy. Wiele emocji i napastliwych tekstów, często obrażających adwersarzy.

article cover
INTERIA.PL

To efekt listu, jaki opublikowaliśmy kilka dni temu w naszym serwisie. List ten (znajdziesz go TUTAJ) przedstawiał pogląd naszego czytelnika na temat umiejętności jazdy samochodami jakimi mogą pochwalić się mieszkańcy stolicy.

Dla Was ów list początkowo stał się pretekstem do wyrażania swojej opinii na temat techniki jazdy mieszkańców poszczególnych regionów Polski a w miarę pojawiania się kolejnych komentarzy przeistoczył się w prawdziwą wojnę: Warszawa kontra reszta Polski.

INTERIA.PL

Nie zgadzamy się na tak postawionym problemem. Kierowcy w Polsce dzielą się na złych i dobrych. Na sprawnych i mniej sprawnych. Na tych, którzy przejeżdżają tysiąc i więcej kilometrów tygodniowo i tzw. kierowców niedzielnych. A nie na kierowców z Warszawy, Krakowa, Wrocławia, Jeleniej Góry, Tarnobrzega czy Opatowa.

Publikując wspomniany list nie chcieliśmy nikogo skłócić. Jego publikacja nie była także wyrazem jakichkolwiek naszych kompleksów, bo właśnie to zarzucił nam jeden z Czytelników. Oto jego list (niestety zawiera sporo wulgaryzmów, stąd wykropkowane miejsca):

Zastanawiam się czy was tak ogłupiło to słońce czy też macie tak wielkie kompleksy krakowskie w stosunku do Warszawy? Ponieważ wyraźnie nie staje wam konceptu czym podgrzać leniwą atmosferę w portalu proponuje bezpłatnie prowokację na następujące tematy, Krakusy to najmądrzejsi ludzie we wszechświecie, Wawel i Sukiennice to największe osiągnięcia światowej architektury, Wisła Kraków to najlepsza drużyna piłkarska na świecie, (...) Huta Lenina to najlepszy zakład pracy, (...) A warszawskie tematy proszę bardzo warszawiacy to najwięksi złodzieje, oszuści (...).

Reasumując. Kierowcy dzielą się na dobrych i złych. A ich miejsce zamieszkania nie ma nic wspólnego z umiejętnościami.

Czy masz inne zdanie?

TUTAJ komentarze do wspomnianego listu.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas