W tym polskim mieście legalnie "polatasz" bokiem!
Kierowcy nie mają ostatnio łatwego życia. W całym kraju władze lokalne zdają się prześcigać w pomysłach na utrudnianie życia zmotoryzowanym.
Polskie miast opanowała tzw. "słupkoza". W myśl pojętego na opak bezpieczeństwa, zamiast inwestować np. bezpieczne przejścia dla pieszych z sygnalizacją świetlną, powszechnie zwęża się najważniejsze ulice. Podobna polityka dotyczy chociażby miejsc parkingowych. Ich masowy "pomór" nie jest wcale dziełem przypadku. To przemyślana polityka rzucania kłód pod nogi mieszkańcom, która - w opinii władz lokalnych - pozwala np. "dbać o jakość powietrza".
Biorąc powyższe pod uwagę, większość kierowców dawno przestała już liczyć na to, że ze strony samorządowców kiedykolwiek spotka ich coś dobrego. Z tym większym zaskoczeniem traktować można pomysł władz podlaskiego Szczuczyna, gdzie - w bezpiecznych warunkach - pozwolono zmotoryzowanym ćwiczyć widowiskową jazdę bokami!
To nie żart. Jak donoszą lokalne media pomysł pojawił się, gdy monitoring jednego z parkingów zarejestrował kilka pojazdów, których kierowcy - korzystając ze sprzyjającej aury - postanowili poćwiczyć kontrolowane poślizgi. Zachowanie nie należało do najrozsądniejszych - w okolicy znajduje się bowiem przystanek autobusowy, co wiąże się oczywiście ze wzmożonym ruchem pieszych.
Zapis z monitoringu przekazano policji, ale władze miejscowości nie chciały skupiać się na karaniu kierowców. Skoro ci, nie mogą szlifować swoich umiejętności w bezpiecznych warunkach, postanowiono takie stworzyć! Nielegalny drift w centrum przerodził się więc w ciekawą i pożyteczną inicjatywę!
Jak na antenie Polskiego Radia Białystok mówił burmistrz Szczuczyna - Artur Kuczyński - "Pomysł wziął się z ryzykownej i niedobrej sytuacji. Teraz próbujemy tę sytuację zmienić i zrobić coś korzystnego. Nie tak dawno grupa młodzieży szalała samochodami na placu przy przystanku komunikacji miejskiej. Zostało to zarejestrowane na monitoringu i zgłoszone. Ale żeby nie było tak, że chodzi tylko o karanie, to pomyśleliśmy, że zorganizujemy miejsce, w którym będą mogli poćwiczyć swoje umiejętności. Zamiast bezproduktywnie szaleć na przystanku, mogą jeździć tak, żeby było bezpiecznie i była z tego frajda. Znaleźliśmy takie bezpieczne miejsce na parkingu targowiska miejskiego. Jest ogrodzone, wyznaczone są pola do jazdy i tutaj spokojnie młodzi ludzie mogą dać upust swojej fantazji i bezpiecznie doskonalić swoje umiejętności."
Kierowcom - w określonych terminach - udostępniany jest plac targowiska miejskiego. Z uwagi na niskie temperatury i opady śniegu handel zamarł, a jego duża powierzchnia umożliwia ćwiczenie swoich umiejętności bez narażania na niebezpieczeństwo pieszych. W organizowanych cyklicznie spotkaniach bierze udział wielu właścicieli tylnonapędówek.
Warto dodać, że sam Szczuczyn pochwalić się może dużą grupą miłośników motoryzacji zrzeszonych wokół pomysłu stworzenia na terenie gminy toru wyścigowego z prawdziwego zdarzenia, a inicjatywa cieszy cię poparciem lokalnych władz! PR